Będzie możliwość odstrzału wilków? Rolnicy się cieszą, Zieloni protestują. Kto ma rację?
Walczą o dalszą ścisłą ochronę gatunkową wilków. Posłanka Małgorzata Tracz i klub wrocławskich Zielonych wezwali Komisję Europejską do wycofania się z planów zmiany Dyrektywy Siedliskowej, dotyczącej pozwolenia na odstrzał tych drapieżników. Posłanka podkreśla, że konieczne jest zabezpieczenie rolników i ich stad przed atakami wilków, ale nie kosztem ochrony gatunku który przysłowiowo jeszcze nie stanął na nogi:
- Mamy rozwiązania, mamy w budżecie unijnym zabezpieczone środki finansowe, między innymi na grodzenia elektryczne, czy psy pasterskie. Mogą rolnicy aplikować o te środki i w ten sposób zabezpieczać swoje stada przed wilkami.
Nie tylko rolnicy chcą odstrzału wilków
Tymczasem za ograniczeniem populacji wilka są nie tylko rolnicy, którzy cieszą się z planowanych zmian dyrektywy siedliskowej. Jak mówi lekarz weterynarii, Krzysztof Kmiecik, coraz liczniejsze watahy wilków stanowią zagrożenie nie tylko dla zwierząt hodowlanych ale i dla ludzi:
- Wilki w okolicy Raduni, Ślęzy i tak dalej, przebiegają po drodze, przebiegają podczas wyjeżdżania do pracy. W godzinach porannych, tutaj w okolicy, Sady, gdzie są pozagryzane owce. Psy, na łańcuchu potrafią psa zagryźć.
Weterynarz ostrzega ludzi, aby wieczorami czy w nocy nie wchodzili samodzielnie do lasu, na przykład pobiegać, bo to może skończyć się tragedią. Tymczasem ekolodzy przypominają że od 80. lat, nie było przypadku żeby człowiek padł ofiarą wilka.
Posłuchaj materiału, który przygotowała reporterka Radia Wroclaw, Beata Makowska:
Polecamy: Legnica: Trwa proces w sprawie palmiarni. Zwierzęta były trzymane w ciasnej szatni
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.