Jelenia Góra: Radni KO zbojkotowali część obrad. Nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej
Decyzja o zwolnieniu z podatku zależy od sytuacji podatnika
Jeleniogórscy radni Prawa i Sprawiedliwości zwołali nadzwyczajną sesję Rady Miasta. Chcieli zwolnienia powodzian z płacenia podatków od nieruchomości. Władze miasta tłumaczą, że wnioski powodzian były już rozpatrywane pozytywnie. Uchwała jednak dawałaby pewność, mówi radny PiS, Ireneusz Łojek:
- Sam znam przykłady działalności jednoosobowej osób, które mieszkają w kamienicach czy w blokach, którzy trzymali swój sprzęt w piwnicach i często to był sprzęt o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Agata Skowrońska, skarbnik Miasta Jelenia Góra, dodaje: - Wszystko zależy od sytuacji tego podatnika, bo jeżeli podatnik jest w naprawdę złej sytuacji pan prezydent może mu umorzyć w całości zaległości. Mamy w tej chwili jedenaście takich przypadków. Wszystkie zostały rozpatrzone, w tym tylko dwa przypadki były o umorzenie podatku osobie fizycznej. Natomiast pozostałe wnioski dotyczyły tylko odroczenia terminu płatności.
Posłuchaj również: Właściciele tych mieszkań zostali pominięci przy wypłatach świadczeń dla powodzian. Kto dostał pieniądze?
Uchwała PiS-u kosztowałaby miasto miliony
W trakcie sesji głos zajął Justyn Bilski, przewodniczący radnych KO:
- Wnioskodawcy nie przedstawili żadnych wyliczeń pokazujących, ile pieniędzy utraci miasto i jego mieszkańcy w czasie obowiązywania tej uchwały. Swoim projektem chcą zwolnić z podatku wielkie korporacje.
Ireneusz Łojek odpowiada: - Byliśmy otwarci na wprowadzenie takich zmian, które by nie wywracały do góry nogami naszej propozycji, jeżeli chodzi o ulżenie mieszkańcom, a z drugiej strony, żeby było to chociaż strawne finansowo.
Gdyby uchwała PiSu została przegłosowana, szacunkowa kwota braku wpływu do miejskiej kasy mogłaby wynieść ponad 20 milionów złotych. Uchwała o zwolnieniu z podatków ma wrócić na kolejnej sesji rady Miasta Jelenia Góra.
Przeczytaj także: Rekordowy budżet Kamiennej Góry. Pierwszy raz od dawna bez deficytu!
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.