Wrocławscy szczypiorniści nie sprostali rywalom z Opola
Spotkanie rozpoczęło się od dwóch trafień z rzędu gospodarzy, ale Śląsk nie pozostał dłużny i szybko odrobił straty. W szóstej minucie przyjezdni tracili jedną bramkę (4:5). Dzięki dwóm dobrym interwencjom Jakuba Ałaja i skuteczności w ataku Mateusza Wojdana opolanie w 9. minucie wyszli na prowadzenie 7:4.
Mecz obfitował w twarde zagrania w obronie po obu stronach, co skutkowało sporą liczbą kar dwuminutowych. W 16. minucie po kolejnym wykluczeniu w ekipie gospodarzy, Śląsk doprowadził do remisu i o czas poprosił trener Bartosz Jurecki. Po chwili przestoju po obu stronach WKS pierwszy raz w tym meczu wyszedł na prowadzenie (10:9), jednak gospodarze szybko odrobili straty i doprowadzili do remisu.
W końcówce pierwszej połowy dzięki m.in. udanym interwencjom w bramce Adama Malchera gospodarze odskoczyli na 16:13. Ostatecznie, pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 16:14 dla Gwardii.
Początek drugiej połowy znów upływał pod znakiem wyrównanej walki. Wrocławianie ponownie zdołali doprowadził do remisu, a gospodarze tylko kolejnym udanym interwencjom Malchera zawdzięczają, że Śląsk nie przejął inicjatywy.
W 47. minucie o przerwę w grze poprosił szkoleniowiec gospodarzy, co pomogło jego zespołowi, gdyż zmobilizowani opolanie wyszli na czterobramkowe prowadzenie. Śląsk nie odpuszczał i w 55. minucie zdołał zmniejszyć dystans do dwóch goli (23:25). Po tym chwilowym zastoju Gwardia zdobyła jednak dwie kolejne bramki i prowadząc 27:23 już do końca kontrolowała mecz. Spotkanie zakończyło się ostatecznie triumfem gospodarzy 30:25.
Corotop Gwardia Opole – Śląsk Wrocław 30:25 (16:14)
Gwardia Opole: Malcher, Ałaj – Wojdan 10, Widomski 5, Łangowski 4, Jendryca 2, Milewski 2, Wandzel 2, Kamiński 2, Jędraszczyk 2, Wrzesiński 1, Pelidija, Hryniewicz, Zawadzki;
WKS Śląsk: Dudek, Małecki – Cegłowski 6, Gądek 4, Burtan 3, Kornecki 3, Wielgucki 3, Jankowski 2, Mucha 2, Nastaj 1, Famulski 1.Kołodziejczyk, Kawka.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.