Koszykarze Śląska zagrają w Słupsku z Czarnymi
Śląsk Wrocław udał się na północ Polski, by w Hali Gryfia powalczyć o czwarte ligowe zwycięstwo. Rywalem będą Czarni Słupsk.
Ostatnie dni to rozpędzona karuzela transferowa. Zmian nie uniknęły także obie ekipy: drużynę gospodarzy opuścił Mantas Cesnauskis – najpierw zawodnik, później trener Czarnych, z którymi wywalczył między innymi awans do ekstraklasy oraz czwarte miejsce w sezonie 2021/2022. Nowym szkoleniowcem został Roberts Stelmahers, który prowadził już ten zespół w latach 2016-2017. Ze Śląskiem pożegnał się natomiast trener Miodrag Rajković oraz środkowy Reggie Lynch. W ich miejsce zakontraktowani zostali macedoński szkoleniowiec Aleksandar Joncevski i Holender Emmanuel Nzekwesi.
Będziemy również świadkami rzadko spotykanej sytuacji. To jednocześnie debiut dwóch trenerów i pierwsza taka sytuacja od blisko pięciu lat. Ostatnio działo się to w roku 2020, kiedy to spotkały się zespoły Legii Warszawa i MKS-u Dąbrowa Górnicza. Wtedy na ławce stołecznej drużyny debiutował Wojciech Kamiński, a w ekipie z Zagłębia Alessandro Magro.
Wielu ekspertów typowało Czarnych jako pretendentów do bycia „czarnym koniem” rozgrywek. Obecnie jednak mimo dwóch wygranych spotkań w listopadzie mają bilans 3:5. Warto jednak zaznaczyć, że ostatnie zwycięstwa były we własnej hali, co pokazuje tylko, że gospodarze niesieni dopingiem własnej publiczności potrafią być groźni.
Jeśli chodzi o rotację to na pozycji numer jeden spotkają się dwaj znajomi z Legii Warszawa: Loren Jackson i Marcel Ponitka. Szczególnym zagrożeniem jest rzucający Czarnych – były zawodnik Spójni Stargard Alex Stein zdobywa aż 17 punktów na mecz dokładając cztery asysty. Na obwodzie pomimo słabego wejścia w sezon coraz lepiej prezentuje się Justice Sueing – blisko 12 punktów i pięć zbiórek. Podkoszowi trenera Joncevskiego będą musieli się zmierzyć z Amerykaninem Jamelle Haginsem, a także byłym zawodnikiem Śląska – Szymonem Tomczakiem. To nie jedyny wrocławski akcent w ekipie słupszczan – rozgrywającym tej drużyny jest Jakub Musiał – wychowanek Śląska, który spędził na Dolnym Śląsku aż 10 lat.
Obie drużyny mają bilans 3:5 i potrzebują zwycięstwa w tym meczu. Śląsk w ostatnim spotkaniu uległ w Hali Orbita Dzikom Warszawa, ale z nowym trenerem i nowym zawodnikiem będzie chciał wrócić na zwycięskie tory. W ubiegłym sezonie w Hali Orbita górą był Śląsk 67:65, natomiast w Gryfii zdecydowanie wygrali gospodarze 78:53. Warto przypomnieć, że te ekipy grały już ze sobą – w przedsezonowym turnieju we Włocławku zawodnicy wówczas trenera Cesnauskisa pokonali Śląsk 85:83.
Początek spotkania o 17:30.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.