Kopalnia kryptowalut w... budynku UWr. Proceder został ujawniony przypadkiem
Wrocławska policja cały czas prowadzi śledztwo w sprawie sprzętu do produkcji bitcoinów, który był zamontowany w piwnicy Wydziału Prawa Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. W połowie października doszło tam do zwarcia. Z powodu zadymienia wezwano służby. - Na miejscu wykryto specjalistyczny sprzęt, który spowodował zwarcie – powiedziała Radiu Wrocław Aleksandra Freus z biura prasowego wrocławskiej policji:
- Były to tak zwane koparki kryptowalut, które poprzez ruter łączyły się bezprzewodowo z urządzeniem zewnętrznym. Na ten moment jesteśmy w stanie stwierdzić, że owa instalacja, zużywała bardzo dużą ilość prądu, w związku z czym jej właściciel odpowie przy okazji niejako, za kradzież energii elektrycznej. Oczywiście odpowie również za czyny, które zostaną ujawnione w toku tego postępowania.
Podczas procederu nie wykorzystano systemów informatycznych uczelni. Nie zatrzymano oraz nie przesłuchiwano nikogo z pracowników Uniwersytetu Wrocławskiego.
Posłuchaj również o tym: Obiecywał wybudowanie domu, znikał po wpłaceniu zaliczki. 39-letni wrocławianin zatrzymany
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.