Janusz Palikot spędzi święta za kratami aresztu. Sąd we Wrocławiu podjął decyzje
Wrocławski sąd przedłużył o kolejny miesiąc areszt tymczasowy dla Janusza Palikota. Wniosek o to złożyli śledczy motywując go, że istnieje realna groźba matactwa, a przestępstwa zarzucane podejrzanemu zagrożone są wysoka karą. Biznesmen i były polityk jest podejrzany o doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę 70 mln zł. Palikot został zatrzymany 3 października przez funkcjonariuszy CBA. Wraz z nim zatrzymano Przemysława B. i i Zbigniewa B. Jeszcze tego samego dnia zostali przewiezieni do wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, gdzie usłyszeli zarzuty. Obrońcy Janusza Palikota twierdzą, że przedłużenie aresztu o kolejny miesiąc uniemożliwia przygotowanie się do obrony ich klienta- mówi mecenas, Andrzej Malicki:
- Oczywiście my jako obrońcy skorzystamy z przysługującego nam prawa do przysługującego nam prawa i złożymy zażalenie do sadu okręgowego, za pośrednictwem sądu rejonowego.
Jak podkreśla Lukasz Kudyk prokurator stosowanie dalszego aresztu jest nadal konieczne:
- Materiał dowodowy nie tylko pozwala, ale i nakazuje na tym etapie stosować ten środek, aby w sposób niezakłócony prowadzić to postępowanie. Sąd podkreślił realność surowej kary i ewentualne te przesłanki związane z obawą matactwa.
Śledczy uważają, że nadal zachodzi możliwość mataczenia, lub ukrywania się, gdyż byłemu politykowi grozi surowy wyrok i dlatego zwrócili się do sądu o przedłużenie aresztu o kolejny miesiąc mówi mecenas Andrzej Malicki:
- Sąd podzielił wywody prokuratora, odnośnie obawy matactwa, odnośnie zagrożenia wysoką karą. W tej mierze zawierzył dowodom przedstawionym przez prokuratora.
Prokurator Łukasz Kudyk nie wie jeszcze czy konieczne będzie zawnioskowanie o kolejne przedłużenie pobytu Janusza Palikota za murami aresztu:
- Składa wyjaśnienia. Trudno powiedzieć czy współpracuje, ale składa wyjaśnienia i realizuje swoje uprawnienia jako podejrzany.
Dwa dni temu Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia wydał skazujący wyrok w sprawie Janusza Palikota oraz jego byłych wspólników, Jakuba W. i Tomasza C. Decyzja sądu jest związana z naruszeniem przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości, które zabraniają reklamowania alkoholu. Były polityk ma zapłacić 450 tysięcy grzywny. Sprawa dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób w związku z działalnością spółek należących do podejrzanych. Zarzuty dotyczą lat 2019-2023, a wysokość szkody sięga 70 milionów złotych.
Zobacz również: Wrocławski sąd zadecydował: Janusz Palikot zostaje w areszcie bez możliwości zwolnienia za kaucją
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.