Tragiczny wypadek i próba ucieczki z kraju. Zaglądamy za kulisy filmu "To się nie dzieje"
We Wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych dziś ostatni dzień zdjęciowy do filmu "To się nie dzieje" w reżyserii Artur Wyrzykowskiego. Obraz powstaje w koprodukcji z Dolnośląskim Centrum Filmowym.
Reżyser dla którego ten film jest debiutem fabularnym, opowiada o tym jak pracuje mu się we Wrocławiu:
- Warunki są niezwykłe komfortowe, nawet byłem trochę zaniepokojony że jest za miło i za dobrze, ale mamy cały film w hali jest młoda zaangażowana ekipa. Mamy duże wsparcie ze strony wytwórni i ze strony dyrektora, naszym koproducentem jest Dolnośląskie Centrum Filmowe, więc Wrocław po raz drugi się mną zaopiekował.
Film "To się nie dzieje" to trzymają w napięciu produkcja, której głównym bohaterem jest Bartek - mężczyzna, który dowiadując się o tym, że jego syn jest sprawcą tragicznego w skutkach wypadku, ukrywa się z nim w mieszkaniu swojej narzeczonej, robiąc z niej zakładniczkę. Premiera kinowa filmu będzie miała miejsce w przyszłym roku. Reżyser filmu Artur Warzykowski uchyla nam rąbka tajemnicy i zdradza słuchaczom Radia Wrocław część fabuły:
- To opowieść o ojcu nastoletniego chłopca, który jest sprawcą zabójstwa w szkole. Chłopiec przybiega do taty roztrzęsiony i zakrwawiony, a tata podejmuje decyzję, ze musi go uratować i że chce go wywieźć z kraju. Cały film opowiada o tej próbie zorganizowania ucieczki. Na drodze staje oczywiście policja, która jest przeszkodą w realizacji planu.
Artur Wyrzykowski studiował reżyserię filmową i scenariopisarstwo. W ciągu dwóch lat zrobił cztery krótkie filmy, które były pokazywane na polskich i europejskich festiwalach. Wcześniej przez wiele lat pracował w branży reklamowej i reżyserował reklamy, a jeszcze wcześniej reżyserował kilka epizodów telenoweli „Plebania”.
Przeczytaj: Jacek T. zatrzymany za pobicie 14-latka na co dzień pracuje z dziećmi. Jest dyrektorem szkoły
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.