Psia terapia we wrocławskim hospicjum

Elżbieta Osowicz, MF | Utworzono: 2024-11-27 16:19 | Zmodyfikowano: 2024-11-27 16:33
Psia terapia we wrocławskim hospicjum  - Ronia i Yaris we wrocławskim hospicjum fot. Elżbieta Osowicz
Ronia i Yaris we wrocławskim hospicjum fot. Elżbieta Osowicz

Prezeska Fundacji Beata Hernik-Janiszewska nie ukrywa, że to był strzał w dziesiątkę, bo dzieci bardzo lubią te zajęcia:

- Raz w tygodniu, przez godzinę, dla szóstki, maksymalnie ósemki dzieci są prowadzone te cudne, terapeutyczne zajęcia z dwoma psami, które wiedzą co robią, bo to one są terapeutami.

Psy wybrane przez psycholog Barbarę Borzymowską przeszły odpowiednie szkolenia, są cierpliwe i pozbawione agresji. Ronia to ważący 40 kilogramów owczarek staroangielski, który wygląda jak pluszowa zabawka, a Yaris to 5-kilogramowy pudel srebrny miniaturowy, który najlepiej czuje się na kolanach u dzieci.

Jak tłumaczy psycholog Barbara Borzymowska jej podopieczni pracują nie tylko z nieuleczalnie chorymi dziećmi:

- Jak my przychodzimy z psami do DPS-u, to widzę jak niesamowicie reagują seniorzy, nawet seniorzy z głęboką demencją. Nagle coś się budzi, im przypomina się ich pies, głaszczą uśmiechają się, czasem jedyne słowa, które mówią, to wtedy kiedy są psy. Potrafią wyczuć nowotwór, wiele innych chorób. W pandemii, w Helsinkach wyszkolono kilka psów, które na lotnisku potrafiły wyczuć ludzi zarażonych COVID-em.

Naukowcy potwierdzają dobroczynne działanie zwierzęcych terapeutów. Wrocławska Kokoszka poza dogoterapią planuje też zorganizowanie na terenie ośrodka kurnika z kurkami, które dają się przytulać.

Zobacz także: Radio na czterech łapach! Zwiedzanie Radia Wrocław z czworonogami 1 grudnia

00:00
00:00


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.