Norbert Basiura stracił słuch. Służba więzienna zaprzecza, że doszło do zaniedbań

Beata Makowska, MF | Utworzono: 2024-11-25 15:34 | Zmodyfikowano: 2024-11-25 15:39
Norbert Basiura stracił słuch. Służba więzienna zaprzecza, że doszło do zaniedbań - Norbert Basiura podczas wyroku w sądzie
Norbert Basiura podczas wyroku w sądzie

Norbert Basiura, odbywający karę 15 lat więzienia w sprawie zbrodni miłoszyckiej stracił słuch. We wrześniu ubiegłego roku zaczął się skarżyć na ból zęba. W ambulatorium Zakładu Karnego w Nysie, gdzie skazany przebywa, stomatolog wyrwał mu połowę zęba. Okazało się, że korzeń musi być usunięty chirurgicznie i stało się to dopiero po 9 miesiącach, mówi Norbert Basiura:

- Po 9 miesiącach zostałem wywieziony na usunięcie drugiej połowy zęba chirurgicznie. Przez ten cały okres 9 miesięcy zbierała się ropa w zębie, brałem antybiotyk.

Norbert Basiura skarży się, że jego schorzenie zostało zbagatelizowane przez służbę więzienną. Natomiast Arleta Pęconek, rzecznik prasowy Krajowej Służby Więziennej, twierdzi, że ząb został usunięty zgodnie ze sztuka lekarską, i mężczyzna jest pod stałą opieką lekarską:

- Z uwagi na brak poprawy skierowano do poradni chirurgicznej, gdzie dokonano usunięcia korzenia zęba, z łyżeczkowaniem ziarniny zapalnej. Z uwagi na wskazania medyczne, po uzyskaniu zgody osadzonego usunięto kolejny ząb.

Jego pełnomocniczka prawna poinformowała Radio Wrocław, że składa w tej sprawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Więcej na ten temat już dzisiaj w popołudniu Radia Wrocław i wieczornej publicystyce.

00:00
00:00

Przeczytaj także: Śmierć osadzonego we wrocławskim zakładzie karnym. Rodzina wydała oświadczenie


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.