Spada bezrobocie, więc urząd pracy w Wałbrzychu ogranicza działalność i zwalnia pracowników
Do tej pory bezrobotni z Jedliny-Zdroju, Walimia, czy Głuszycy mogli spotkać się z urzędnikami na miejscu i to codziennie. Teraz forma współpracy z urzędem ulegnie zmianie. - Nie obędzie się także bez zwolnień w samym urzędzie - przyznaje w rozmowie z Radiem Wrocław Marzena Radochońska, dyrektor PUP w Wałbrzychu:
- Ogólnie 11 etatów będzie mniej. Mamy świadomość, że musimy skupić swoje siły właśnie w jednym miejscu, by obsłużyć naszych klientów.
- To paradoks. Powiatowy Urząd Pracy zwalnia pracowników?
- Działamy w oparciu o środki publiczne, nie zawsze one są dostępne w takiej ilości, w jakiej byśmy oczekiwali. To, co dookoła się dzieje, wymusza pewne zmiany.
Spada bezrobocie, urzędnicy bez pracy
Jak zapewnia dyrekcja, urząd od lat reaguje na te zmiany. W ciągu ostatniej dekady liczba urzędników zmalała blisko o połowę, z setki do 55 osób w przyszłym roku. Wynika to m.in ze zmian na rynku pracy. Jeszcze w 2013 r. w Wałbrzychu było zarejestrowanych 7700 bezrobotnych, a w powiecie ponad 4300. Obecnie w Wałbrzychu to niecałe 1800 osób, a w powiecie 1346.
Dyrekcja wałbrzyskiej placówki w tej sytuacji rezygnuje z prowadzenia 6 filii w gminie. - Bezrobotni z powiatu wałbrzyskiego nie zostaną pozostawieni pomocy - uspokaja Marzena Radochońska:
- Jesteśmy na etapie uzgadniania funkcjonowania punktów informacyjno-konsultacyjnych, gdzie będziemy mogli w określonym czasie spotykać się z naszymi bezrobotnymi. Wynika to też z tego, że coraz więcej usług można zrealizować przez internet. Również my możemy kontaktować się przez telefon czy przez adresy mailowe.
Takie punkty w gminach będą działać kilka razy w miesiącu.
ZOBACZ TEŻ: Światowy Dzień Życzliwości w Wałbrzychu. Seniorzy rozdawali słodkości na ulicach
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.