Euroliga: Koszykarki KGHM BC Polkowice przegrały we Francji
Po czterech kolejkach polkowiczanki miały bilans 1-3 i jedyne zwycięstwo odniosły właśnie nad ESBVA. Francuzki grały w środę u siebie, ale w tym sezonie na boiskach Euroligi spisują się fatalnie, nie zdołały jeszcze wygrać meczu i faworytem wydawała się być drużyna trenera Karola Kowalewskiego. Wygrana dałaby jej pewny awans do drugiej fazy rozgrywek.
Do stanu 11:11 spotkanie było wyrównane, ale kolejny fragment Polkowice wygrały 8:0 i trener Rachid Meziane poprosił o czas. Obraz gry się zmienił na tyle, że przewaga BC przestała rosnąć, ale też nie malała.
Drugą kwartę mistrzynie Polski rozpoczęły przy prowadzeniu dziewięcioma punktami, ale nie minęło 120 sekund, a było już tylko 26:25.
Polkowiczankom nic nie chciało wpaść, a zespół z Francji trafiał jak chciał. ESBVA doprowadził za chwilę do remisu 27:27, ale po kolejnych kilku minutach to drużyna gości prowadziła 37:30. Francuzki zdołały w samej końcówce kwarty ponownie odrobić straty i w połowie spotkania był remis 46:46.
Już po niespełna 90 sekundach trzeciej odsłony spotkania trener Kowalewski poprosił o przerwę, bo jego podopieczne dały rywalkom łatwo zdobyć sześć punktów, a same pudłowały. BC przełamał się w końcu w ataku, ale teraz musiał gonić rywalki i nie wychodziło to najlepiej, bo te odskoczyły na 66:54.
Mocną bronią Polkowic w pierwszej części były rzuty za trzy i po początkowych problemach w trzeciej kwarcie, w końcu skuteczność z dystansu wróciła. Trafiły Rennia Davis, Weronika Gajda i zrobiło się 66:70.
Kiedy w czwartej kwarcie celnie za trzy punkty rzuciła Anete Steinberga, polski zespół przegrywał tylko 74:80. Kolejne minuty były popisem nieskuteczności w wykonaniu obu zespołów, ale mimo wszystko zespół z Francji zdołał powiększyć przewagę (83:74). Czasu było coraz mniej, BC zaczął grać szybko i decydować się na rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Efekt był taki, że strata zamiast maleć - rosła.
Kiedy na niewiele ponad 60 sekund przed końcem skutecznie z dystansu przymierzyła Carla Laite, losy spotkania były rozstrzygnięte (95:81).
Mistrzynie Polski przegrały 83:100, ale utrzymały trzecie miejsce i nadal mają szansę na awans. O wszystkim zadecyduje ostatnia kolejka, w której BC zmierzy się na wyjeździe z niepokonanym Fenerbahce Stambuł (27 listopada, godz. 17), a ESBVA też w hali przeciwnika z pewnym drugiego miejsca w grupie Casademontem Saragossa
ESBVA Villeneuve d'Ascq-Lille Metropole - KGHM BC Polkowice 100:83 (17:26, 29:20, 31:23, 23:14)
Punkty dla ESBVA Villeneuve d'Ascq-Lille Metropole: Carla Leite 24, Shavonte Zellous 18, Marie- Kelsey Bone 18, Haley Peters 15, Paule Foppossi 12, Iva Slonjsak 9, Aminata Gueye 4, Caroline Heriaud 0, Marie-Eve Pagat 0, Naema Aya Kouadio 0, Elodie Lutbert 0;
Punkty dla KGHM BC Polkowice: Emma Cannon 23, Anete Steinberga 20, Rennia Davis 16, Maria Jespersen 12, Weronika Gajda 8, Amanda Zahui 4, Julia Piestrzyńska 0, Julia Jeziorna 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.