Radosław Sikorski we Wrocławiu. Stolica Dolnego Śląska areną prawyborczego starcia w KO
Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się z wrocławskimi członkami Platformy Obywatelskiej, ale też z wrocławianami, którzy chcieli posłuchać o jego wizji na prezydenturę naszego kraju. Zapewniał, że doskonale nadaje się do tej roli, bo teraz ważne jest bezpieczeństwo państwa, na którym on zna się doskonale. Radosław Sikorski funkcję Ministra MSZ pełni drugi raz, wcześniej był szefem tego resortu przez siedem lat (w latach 2007-2014). W pierwszym rządzie PO-PSL przez dwa lata (w latach 2005-2007) był również Ministrem Obrony Narodowej. Zapytany o to, kogo widzi w roli przyszłego Ministra Spraw Zagranicznych, nie zastanawiał się długo i odpowiedział z wyczuwalną ironią:
- Uważam, że jest osoba, która już była wiceministrem spraw zagranicznych, która jest obeznana w świecie, która była posłem w Parlamentu Europejskiego, zna języki i urodziłaby tą funkcję. Ale Donaldowi Tuskowi zaproponowałbym kandydaturę Rafała Trzaskowskiego.
Sikorski był też pytany o jego ocenę ostatnich wydarzeń we Wrocławiu, związanych z zatrzymaniem prezydenta miasta Jacka Sutryka i postawienie mu zarzutów, między innymi wręczenia łapówki za dyplom w Collegium Humanum:
- Nigdy nie współpracowałem z panem Sutrykiem, nie znam go osobiście. Oczywiście w Polsce obowiązuje domniemanie niewinności. Ale ta uczelnia rzeczywiście miała wyjątkowo niskie standardy. To, że minister Czarnek pozwalał jej tak długo funkcjonować to idzie na jego hipotekę. No ja dokonałem przeglądu, czy w ministerstwie Spraw Zagranicznych nie mamy przypadkiem osób, które w podejrzanie krótki czas zdobyły dyplom.
Polityk odniósł się też do reakcji niektórych europejskich krajów na zezwolenie udzielone Ukrainie przez prezydenta USA Joe'go Bidena. Prezydent USA miał pozwolić na wykorzystanie rakiet dalekiego zasięgu od ofensywnej walki z Rosją. Sikorski odkreślał, ze nie należy bezpodstawnie straszyć ludzi:
- Zwiększamy jeszcze wydatki na wojsko i prowadzimy aktywna politykę odsuwania zagrożeń jak najdalej od polskich granic. Uważamy, że Ukraina ma prawo się bronić przed agresją. Wręcz obowiązkiem społeczności międzynarodowej jest danie Ukrainie narzędzi do obrony swoich granic, swojej niepodległości.
Radosław Sikorski przekonywał, że sprawdziłby się na stanowisku prezydenta i byłby skuteczny już od pierwszego dnia od objęcia funkcji. Przywołał m.in. przykład swoich konfrontacji z rosyjskim ambasadorem.
- Między oczy potrafiłem mu powiedzieć parę słów prawdy o jego kłamstwach o Ukrainie, o Polsce, o naszej historii. Ale i wobec sojuszników - czy to negocjując tarczę antyrakietową, czy w Kijowie w rozmowach z (prezydentem Ukrainy) Wołodymyrem Zełenskim (...). Potrafiłem też upomnieć się o sprawy Wołynia, w sprawie potrzeby wznowienia ekshumacji i chrześcijańskich pochówków naszych przodków - wyliczał.
Jak informowaliśmy na portalu Radia Wrocław, wczoraj we Wrocławiu gościł prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, drugi polityk Platformy Obywatelskiej w walce o kandydaturę w wyścigu prezydenckim. Głosowanie w prawyborach będzie odbywało się drogą elektroniczną. Wybrany kandydat zaprezentuje swój program 7 grudnia na Śląsku. Wcześniej ma zebrać się Rada Krajowa PO, która oficjalnie zatwierdzi jego wybór.
Przeczytaj również o tym: Politycy PiS chcą odwołania Jacka Sutryka z funkcji prezydenta miasta
Radosław Sikorski we Wrocławiu - fot. Beata Makowska/Radio Wrocław
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.