Znamy powód pęknięcia tamy w Stroniu Śląskim. Jej zniszczenie doprowadziło do katastrofy

Piotr Lipieta | Utworzono: 2024-11-18 20:11 | Zmodyfikowano: 2024-11-18 20:13
Znamy powód pęknięcia tamy w Stroniu Śląskim. Jej zniszczenie doprowadziło do katastrofy  - Znamy powód pęknięcia tamy w Stroniu Śląskim. Jej zniszczenie doprowadziło do katastrofy Fot: Jarosław Wrona
Znamy powód pęknięcia tamy w Stroniu Śląskim. Jej zniszczenie doprowadziło do katastrofy Fot: Jarosław Wrona

- Powodem katastrofy tamy w Stroniu Śląskim były wadliwie wykonane prace ziemne. Uszkodzenie tamy w Stroniu Śląskim nastąpiło w miejscu, gdzie wcześniej prowadzono prace ziemne związane z układaniem rur - wskazał Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego. Urzędnicy nakazali Wodom Polskim zabezpieczenie wyrwy do czasu remontu zapory.

Posłuchaj: Przyjął dziesiątki ton wsparcia dla powodzian. Hub pomocowy w Wałbrzychu kończy swoją misję

- W wyniku napełnienia wodami powodziowymi w dniu 15.09.2024 r. w godz. 9:00 - 11:00 suchego zbiornika przeciwpowodziowego w Stroniu Śląskim przewyższającego o ok. 10 cm poziom muru na koronie bocznej (prawostronnej) zapory nastąpiło powierzchniowe przelewanie się wody - podano w decyzji wydanej 15 listopada przez Dolnośląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego (WINB).

- Miejsca powstania przebić hydraulicznych wody przez korpus zapory pokrywają się z trzema miejscami wykopów pod wykonaną kanalizację kablową, w tym z trzema przekopami pod koroną zapory - wskazał WINB.

Jak podkreślił inspektor, wykonane prace były bezzasadne, a "wadliwie wykonane kanalizacje kablowe spowodowały katastrofę zapory". W dokumencie mowa jest też m.in. o nieprawidłowościach w dokumentacji. Realizacja prowadzona była na zlecenie Wód Polskich. Do czasu odbudowy uszkodzonej zapory Wody Polskie muszą ogrodzić i oznakować niebezpieczny teren - wynika z decyzji WINB.

W Prokuraturze Okręgowej w Świdnicy powołano zespół prokuratorów, którzy poprowadzą śledztwo ws. przerwania zapory ziemnej suchego zbiornika w Stroniu Śląskim na potoku Morawka. Śledztwo prowadzone jest w kierunku nieumyślnego sprowadzenia katastrofy budowalnej.

Przeczytaj również: Wody Polskie odpowiadają na zarzuty ws. tamy w Stroniu Śląskim

 

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~wojsen2024-11-18 20:37:05 z adresu IP: (83.29.xxx.xxx)
Żaden inżynier pożal się Bóg wód polskich (pisownia zasłużona) nie pomyślał o wzmacnianiu wałów ziemnych ściankami Larsena, w świetle strat jakie kraj poniósł z powodu awarii wału ziemnego, nie było by to zbyt drogie zabezpieczenie. Ścianki Larsena są szczelne i bardzo wytrzymałe, wbicie ich przez koronę wału w grunt znacznie wzmocniłoby wytrzymałość wału a także uszczelniłoby ziemny wał zapobiegając podsiąkaniu.
~gosc2024-11-18 20:33:25 z adresu IP: (178.43.xxx.xxx)
Teraz niech placa odszkodowania