Znamy powód pęknięcia tamy w Stroniu Śląskim. Jej zniszczenie doprowadziło do katastrofy
Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał decyzję, w której wskazał przyczyny katastrofy budowlanej suchego zbiornika przeciwpowodziowego w Stroniu Śląskim. Jako najważniejszą przyczynę pęknięcia wałów wskazał wadliwie wykonany przekop do czujników badających nasączenie wałów, które prowadzone były w 2022 roku. Według inspektora, miejsca powstania przebić wody przez korpus zapory, pokrywają się z trzema miejscami wykopów. Proces zniszczenia części zapory czołowej nastąpił w wyniku wadliwego zasypania rowów po przekopach. Co istotne, przekop na zbiorniku zaliczanym do III klasy ważności w świetle wymogów prawa wodnego był bezzasadny, gdyż kilkudniowe nawet wysokie stany piętrzenia nie powodowały znaczących przesięków wody.
WINB wskazuje również na rozbieżności w przedkładanej do organów nadzoru dokumentacji, w tym na różnice pomiędzy dokumentacją, a wykonanymi w rzeczywistości pracami.
Posłuchaj: Przyjął dziesiątki ton wsparcia dla powodzian. Hub pomocowy w Wałbrzychu kończy swoją misję
W Prokuraturze Okręgowej w Świdnicy powołano zespół prokuratorów, którzy poprowadzą śledztwo ws. przerwania zapory w Stroniu Śląskim. Śledztwo prowadzone jest w kierunku nieumyślnego sprowadzenia katastrofy budowalnej.
Tak wyglądała tama tuż po katastrofie:
Przeczytaj również: Wody Polskie odpowiadają na zarzuty ws. tamy w Stroniu Śląskim
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.