Przyjął dziesiątki ton wsparcia dla powodzian. Hub pomocowy w Wałbrzychu kończy swoją misję
Po dwóch miesiącach wytężonej pracy swoją misję kończy hub pomocowy w Wałbrzychu. To do tego miejsca trafiały transporty z pomocą dla powodzian pochodzące z całej Polski. Wolontariusze przez kilkanaście godzin dziennie segregowali dary, a inni rozwozili je do potrzebujących. Ostatnie towary już opuściły halę - mówi Joanna Stypułkowska - koordynatorka hubu.
- Ostatnie transporty wyjechały od nas w piątek. Wszystko to co pozostało w hubie pojechało na Ziemię Kłodzką. Tam ta pomoc będzie dalej dystrybuowana. Właściwie od samego początku wzruszeni byliśmy właściwie taką fantastyczną postawą w ogóle wszystkich mieszkańców Polski. Transporty przyjeżdżały do nas z całego kraju.
Jakie produkty trafiały do magazynu i potem do potrzebujących? - wspomina Dorota Świerk, która od początku pracowała w hubie.
- Pierwszy etap to wysyłaliśmy wszystko: jedzenie, wodę, środki czystości. Drugim etapem to było wszystko do sprzątania, a trzecim etapem to wszystko do remontów. Nawet jeszcze w zeszłym tygodniu wysyłaliśmy grunty, bo to od razu schodziło. Ale oczywiście najwięcej dostaliśmy wody, żywności, środków czystości.
Przeczytaj: Nowy tramwaj na Klecinę bliżej realizacji. Miasto proponuje dwie możliwe trasy
W szczytowym momencie magazyny zlokalizowane były w 3 dużych halach użyczonych przez wałbrzyskich przedsiębiorców. Przyjeżdżały do nich duże ciężarówki, busy i samochody z przyczepami. Towary segregowali wolontariusze - opisuje Joanna Stypułkowska - koordynatorka hubu.
- Często to było tak, że "TIR" otwierał swoje drzwi i wysypywał się na nas papier toaletowy, bo wszystko było upchane po sam sufit. Były to zbiórki z poszczególnych regionów, i trzeba to było wszystko posegregować, myśmy to wszystko paletowali, pakowali w kartony, stretchowali i to wszystko się działo za sprawą też naszych uczniów szkół średnich, którzy bardzo nam w tym pomagali.
Główne koordynatorki hubu otrzymały od miasta dyplomy. Władze Wałbrzycha zwróciły się też z podziękowaniami do wszystkich darczyńców i wolontariuszy z całej Polski, którzy niemal bezustannie wspierali działania pomocowe. Łącznie do Hubu trafiło 200 transportów, a do potrzebujących wyjechało 300. Wiele zrealizowali wolontariusze i przedsiębiorcy użyczający własnych pojazdów.
Posłuchaj również o tym: "Ten list był aktem odwagi". Na Ostrowie Tumskim upamiętniono 59. rocznicę listu biskupa Kominka
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.