Władze województwa otrzymały pieniądze na pomoc powodzianom. „Składajcie wnioski!"

Jak zapewnia wojewoda dolnośląski, procedury przyznawania i wypłacania pieniędzy są wciąż usprawniane:

- Uprościliśmy jeszcze raz sposób składania wniosków, to po pierwsze. Po drugie, oczywiście tutaj pan minister Marcin Kierwiński bardzo pomaga w przejściu tych procedur, które są w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych oraz potem w Ministerstwie Finansów. I te środki rzeczywiście płyną bardzo szybko. A po trzecie i najważniejsze musimy uruchomić bardziej samorządy, czyli samorząd musi składać wnioski, bo jeżeli nie złoży wniosku, to ja nie przeleję pieniędzy – mówi Maciej Awiżeń, wojewoda dolnośląski.

Powodzianie mogą liczyć na wsparcie w różnych kwestiach. To nie tylko zasiłki na odbudowę domu, które mogą wynieść 200 tys. złotych, nie tylko możliwość mieszkania na koszt państwa w ośrodku turystycznym, ale też plany na relokację, a nawet ewentualny wykup terenu, któremu grożą regularne zalania.

- Wszyscy zalani mają też taką możliwość i korzystają z tego, że nie muszą płacić rat za zniszczone swoje mieszkania. Komunalni mieszkańcy będą przechodzić z tego miejsca już na inne miejsca zupełnie. Część tych mieszkańców, którzy mają własność, mogą albo korzystać z tego zasiłku do 200 tysięcy złotych, albo mogą skorzystać z tego, o czym rozmawiamy, czyli przekazanie działki, na której państwo polskie wybuduje mieszkania. Dopóki to się nie stanie, wszystkie te osoby mogą być w obiektach turystycznych - tłumaczy Maciej Awiżeń.

Z mieszkania w ośrodku turystycznym można skorzystać w każdej chwili i tak długo, jak to będzie konieczne, nawet do lata przyszłego roku. Kwestia relokacji zależna jest od możliwości samorządu, ale na ewentualny wykup działki zagrożonej regularnym zalewaniem trzeba poczekać na analizę Wód Polskich i działania rządu.