Andżelika Wójcik powalczy o pucharowe punkty w Azji
W poprzednim sezonie PŚ na podium 500 czy 1000 metrów stawało łącznie aż czworo Polaków, nasze drużyny zdobywały medale mistrzostw świata i Europy, a w lutym w Calgary po raz pierwszy w historii naszego łyżwiarstwa szybkiego doczekaliśmy się podium MŚ w konkurencji indywidualnej. Brąz na dystansie 500 metrów wywalczył Damian Żurek, który podczas niedawnego krajowego czempionatu w Tomaszowie Mazowieckim znów przekonał o swoich wielkich możliwościach. Olimpijczyk z Pekinu nie miał sobie równych na 1000 i 1500 metrów, na których również ma zamiar wystąpić w premierowym PŚ w Nagano.
Na swój trzeci indywidualny medal Pucharu Świata czeka Andżelika Wójcik. Od wielu miesięcy sprinterka Cuprum Lubin boryka się z problemami zdrowotnymi i jak sama przyznaje, odbijają się one choćby na właściwej regeneracji. Kłopoty te jednak nie przeszkodziły jej w zdobyciu złota na 500 metrów podczas MP w Tomaszowie, gdzie zostawiła w pokonanym polu m.in. Kaję Ziomek – Nogal czy Karolinę Bosiek.
– Z Azji mam całkiem dobre wspomnienia z poprzedniego roku. Jestem ciekawa, jak pójdzie w tym roku. Przygotowania przebyłam inaczej i jestem gotowa zbierać owoce tej pracy – przyznaje Wójcik, która blisko trzy lata temu wygrała PŚ w Salt Lake City na dystansie 500 metrów, a przed rokiem w tej konkurencji była trzecia podczas PŚ w Tomaszowie. – Widzę, że prezentuję stały poziom. Chcę utwierdzić się w przekonaniu, że to, co zrobiłam przez lato, nie poszło na marne. Będę próbowała szlifować się pod względem technicznym i zdrowotnym, bo tego bardzo mi brakuje – kończy 28-latka.
Zobacz też: Mistrzostwa Polski w łyżwiarstwie szybkim. Złoto Wójcik i Michalskiego
– W Azji mamy kilka zadań do wykonania, czyli dobrych przejazdów indywidualnych i w biegu drużynowym. Myślę, że zawodnicy są dobrze przygotowani do tej części sezonu i czekamy na efekty – mówi prowadzący kadrę narodową w średnich i długich dystansach trener Roland Cieślak. – Doskonale wiemy, o co toczy się gra, a mianowicie o miejsca na przyszłoroczny PŚ. Im więcej będzie tych miejsc, tym więcej pojawi się szans na igrzyska. Musimy więc zrobić wszystko, żeby zwiększyć pulę na kolejny sezon – dodaje polski szkoleniowiec.
Puchar Świata w Nagano odbędzie się w dniach 22-24 listopada. Tydzień później panczeniści wystartują w Pekinie (29 listopada – 1 grudnia). W przyszłym roku PŚ w łyżwiarstwie szybkim zawita również do Polski. Najlepsi zawodnicy globu spotkają się w Tomaszowie Mazowieckim (21-23 lutego).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.