Turystyka wojenna na Dolnym Śląsku. Czy trzeba z nią walczyć?
Wydarzenie zaplanowano w Zamku Książ, mówi Radiu Wrocław Mateusz Mykytyszyn rzecznik atrakcji:
- Chcemy stworzyć miejsce spotkań do mówienia "jak prezentować pozostałości po II Wojnie Światowej, miejsca pamięci?", "jak mówić o nich w ten sposób, żeby nie budziło to kontrowersji?". Zdać sobie sprawę także z tego, że groza wojny stała się już dzisiaj atrakcją turystyczną. Taki będzie m.in tytuł prelekcji prof. Urszuli Jareckiej z PAN, czyli: "Groza wojny jako atrakcja turystyczna - regionalne aspekty turystyki historyczno-wojennej". - tłumaczy rzecznik Zamku Książ.
ZOBACZ TEŻ: Zamek Książ szuka praktykantów. W blisko 800-letnim obiekcie można uczyć się nie tylko historii
Zdarza się, że turyści - szczególnie młodzi ludzie - nie zawsze rozumieją gdzie się znajdują i niekoniecznie wiedzą jak się zachować. A to właśnie historyczne obiekty są najlepszym miejscem do nauki i wstępem do zrozumienia historii.
- Miejsca pamięci, które mamy na Dolnym Śląsku, ale które też są licznie obecne w Polsce, są takim miejscem edukacji bezpośredniej, gdzie możemy przywoływać wspomnienia, możemy mówić o pojedynczych historiach ludzi, których dotknęła tragedia - dodaje dr Katarzyna Pawlak-Weiss z Dolnośląskiego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli.
Konferencja organizowana przez Zamek i Lokalną Organizację Turystyczną już 29 listopada. Na wydarzenie obowiązuje rejestracja.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.