Wzgórze czaszek pod Jelenią Górą. Skąd się wzięło kontrowersyjne graffiti?
Kontrowersyjne graffiti powstało na głazach, w pobliżu Jeleniej Góry. Dwumetrowe czaszki namalował Tomasz Miroszkin. Chce on dalej tworzyć na skałach, w pobliżu Karkonoszy.
- Przechodząc po tych chaszczach, na obrzeżu miasta zobaczyłem w tych skałach czaszki i sądziłem, że wystarczy parę kresek. Skończyło się na o wiele większym malowaniu. Planuje na terenie opuszczonego kamieniołomu, który jest nadleśnictwa i na pewno to z nimi uzgodnię i przedstawię projekty.
Nadleśnictwo nie mówi pomysłowi nie, ale ma szereg zastrzeżeń.
- Przede wszystkim znajdujemy się w otulinie Karkonoskiego Parku Narodowego, a mamy na swoim terenie park krajobrazowy i teren, „Natury 2000”. W pierwszej kolejności musielibyśmy wiedzieć o jakim terenie mówimy - mówi rzecznik nadleśnictwa Śnieżka, Agnieszka Zając.
Mieszkańcy spacerujący w okolicy nietypowego malowidła mają mocno podzielone zdania, niektórzy nie kryją też irytacji:
- Nie lubię kiedy wchodzimy w naturę, tam jakby ma być naturalnie.
- Byłem, bardzo fajnie namalowane, w dość dobrym miejscu, pozytywne coś dla mieszkańców.
- Skały to natura to stworzyła i tak od setek lat jest, i tak powinno zostać.
- Nie jest to jakimiś neonowymi, pikselowymi, mocno rzucającymi się w oczy kolorami zrobione, tylko takimi, które współgrają z tym mchem i z tymi skałami, które tam są.
- Cały czas mam w głowie kilka kolejnych projektów i kilka miejsc. Pomysł jest sprecyzowany, powiedzmy że nazwę go „Śladami Olbrzymów" - dodaje Tomasz Miroszkin.
Chce by kolejne graffiti powstało na terenie Nadleśnictwa Śnieżka, jednak wcześniej musi zdobyć ich zgodę. Co ciekawe, na razie autor murali nie zgłosił się do Nadleśnictwa.
Posłuchaj całego materiału, który przygotował reporter Radia Wrocław - Maciej Ryłkiewicz.
Przeczytaj również o tym: Tak wyglądał Dzień Niepodległości 2024 we Wrocławiu [ZDJĘCIA, WIDEO]
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.