Tor Wyścigów Konnych na Partynicach zakończył sezon. Tłumy wrocławian na gonitwach
Na wrocławskich Partynicach zakończył się sezon wyścigów konnych. - Jestem pozytywnie zaskoczony tym, że tak dużo wrocławian przyszło na tor wyścigowy – mówi Andrzej Oleksik, kierownik działu wyścigów konnych Wrocław Partynice.
- Wykorzystujemy święto narodowe, by to celebrować. To jest taka nasza tradycja, że 11 listopada kończymy sezon. W tym roku kończymy sezon dziewięcioma gonitwami, no i oczywiście zapraszamy wszystkich na otwarcie sezonu w kwietniu.
W poniedziałkowych zawodach w 9 gonitwach zmierzyło się aż 77 koni, walczących o nagrody, których łączna wartość wynosi blisko 150 tys. złotych. Oprócz wyścigowych emocji organizatorzy zapewnili pokazy wrocławskiej ligi hobby horse, a także spotkanie z pisarzem Adamem Kopackim.
Mieszkańcy Wrocławia nie kryli zachwytów nad dzisiejszymi gonitwami:
- Bardzo się cieszę, ze mogę Święto Niepodległości spędzić w takim właśnie miejscu.
- Dla większości z nas jest to pierwszy raz. Kiedyś trzeba zobaczyć, jak wyglądają zawody jeździeckie.
- Fantastyczne wrażenia. Tutaj są niesamowite emocje.
- Bardzo mi się podoba, pierwsze doświadczenie ekscytującej gonitwy. Dodatkowo było nieprzewidziane zdarzenie, w którym jeździec spadł z konia.
Czytaj także: Długa biało-czerwona flaga to w tej miejscowości tradycja. W tym roku miała aż 60 metrów
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.