Legnickie kąpielisko Kormoran do gruntowego remontu. To skutek tegorocznej powodzi
Po powodzi Dolnoślązacy remontuję nie tylko budynki i drogi. W Legnicy rozpoczynają się w właśnie przygotowania do odbudowania fauny i flory jeziora przy kąpielisku "Kormoran". We wrześniu pełnił on funkcję polderu, który uratował miasto przed zalaniem. Dziś woda, która się znajduje na pięciohektarowym akwenie uznawana jest za skażoną.
- Dlatego w pierwszej kolejności trzeba ją wymienić - tłumaczy Mariusz Ból z tamtejszego koła Polskiego Związku Wędkarskiego.
- Na razie trwa spuszczanie wody. Jak woda zejdzie, zostanie już tylko w zbiorniku bieżącym, to mają uruchomić dopływ wody poprzez Rów Rzeszotarski z Lubiatówki. Czysta woda napłynie, przepłucze to co jest. Dalej wypłynie to do rzeki Czarna Woda. Będzie się tak do wiosny płukać. I to powinno się odrodzić w naturalny sposób.
- Teraz pięciohektarowy akwen wymaga gruntownych zabiegów sanitarnych - mówi Jolanta Skrzypczak, szefowa OSiR-u.
- Nie da się tego zrobić w tydzień lub dwa. Musimy wypuścić wodę z kąpieliska, oczyścić dno zbiornika z tych namułów, które naleciały po powodzi, zebrać warstwę i jak to wszystko będzie już zebrane, to wtedy dopiero dopełnić nową wodę. Całość zakończymy prawdopodobnie do końca maja.
Sprzątanie jeziora dodatkowo komplikuje fakt, że jest ono zarybione. W poprzednich latach podobne akcje - we współpracy z Polskim Związkiem Wędkarskim - były przeprowadzane, ale w nieporównywalnej skali. Wówczas chodziło bowiem o zabiegi higieniczne. Obecnie skażenie wody i zanieczyszczenie dna jest znacznie większe. Cała akcja może kosztować wiele milionów złotych.
Posłuchaj całego materiału który przygotował reporter Radia Wrocław Andrzej Andrzejewski:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.