Dolny Śląsk: Martwy wilk znaleziony w pobliżu ambony. Sprawę bada policja
Mieszkańcy Wolimierza, w pobliżu Świeradowa Zdroju, znaleźli zwłoki wilka. Martwe zwierzę znajdowało się kilometr od zabudowań mieszkalnych i 100 metrów od ambony myśliwskiej. Zauważyli je będąc na spacerze. Na ciele zwierzęcia są widoczne dwie rany. Mówi oficer prasowy KPP w Lubaniu, asp. szt. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń.
- Po sprawdzeniu truchła, funkcjonariusze ujawnili dwie rany. Zwierzę to na chwilę obecną zostało zabezpieczone i przewiezione, tutaj do nas do Lubania. Będziemy musieli przesłuchać świadków. Na pewno też przesłuchać osoby z koła łowieckiego, do którego też należy ta ambona, czy były strzelania i w jakich dniach.
Czytaj też: Wrocławskie zoo żegna niedźwiedzicę Józię. Była jednym z najstarszych zwierząt
Przypomnijmy, że wilk jest objęty w Polsce ścisłą ochroną gatunkową, tymczasem jak wykazują badania Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży, rocznie nielegalnie odstrzeliwanych jest ponad 140 wilków.
Nieoficjalnie mówi się, że zwierzę mogło przywędrować z Czech ranne, a tam polowania na wilki są dozwolone. Ciało najprawdopodobniej zostanie przewiezione do Wrocławia, gdzie powołany biegły potwierdzi, czy wilk zginął od postrzału z broni palnej:
- Obecnie powołany będzie biegły z zakresu weterynarii, który dokładnie nam ustali czy są to rany postrzałowe - mówiła asp. szt. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń.
Nadleśnictwo potwierdza znalezienie martwego wilka, zwierzęcia chronionego w Polsce. Jak mówi Nadleśniczy Nadleśnictwa Świeradów-Zdrój, Lubomir Leszczyński, wilk został znaleziony poza terenem pozostającym w zarządzie nadleśnictwa. Z uzyskanych informacji wynika, że był to teren prywatny. Natomiast ten teren prywatny znajduje się w obszarze terytorialnego zasięgu nadleśnictwa.
Całą sprawę ujawnili aktywiści z organizacji „Z Szarym za Płotem” oraz ze Stowarzyszenia „Wolimierz”.
Przeczytaj również: Groził nożem policjantom w katedrze. Konieczna była ewakuacja wiernych
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.