Za nami Akcja Czysta Odra. Blisko połowa odpadów to tworzywa sztuczne i opony

Joanna Jaros, MF | Utworzono: 2024-10-31 17:09 | Zmodyfikowano: 2024-10-31 17:11
Za nami Akcja Czysta Odra. Blisko połowa odpadów to tworzywa sztuczne i opony - fot. Joanna Jaros
fot. Joanna Jaros

Udało nam się na ten cel zebrać 100 tysięcy złotych, mówi Dominik Dobrowolski organizator zarybiania i ekolog:

- Ryby trafiły w pierwszej kolejności do Międzyodrza. Były również wpuszczane, na co też zwracam uwagę, do dopływów Odry, czyli do Nysy Łużyckiej i do Bobru po to właśnie, żeby zdążyły urosnąć, żeby nauczyły się zdobywać pokarm, chronić przed drapieżnikami i dać nowe życie.

Około 3-4% z wpuszczonych ryb przetrwa do takiego momentu, gdzie będzie w stanie się rozmnożyć.

Do tej pory łącznie wyciągnięto z wody blisko tonę śmieci. Około 50% odpadów to tworzywa sztuczne. Ogromną część stanowią również zużyte opony, mówi Przemysław Przybylski, jeden z organizatorów akcji:

- To oczywiście nie rozwiązuje problemu systemowo. My nie jesteśmy w stanie w stanie posprzątać wszystkich śmieci, ale traktujemy to jako pretekst do tego żeby mówić o tym problemie, przypominać, że czyste rzeki są nam potrzebne. Czyste rzeki potrafią przeciwdziałać tym wielkim zjawiskom klimatycznym, jakie obserwujemy co raz częściej.

Nowością wśród odpadów są części samochodowe. W jednym miejscu potrafi leżeć w wodzie nawet kilkadziesiąt reflektorów, tak jakby ktoś z warsztatu je tam wysypał.

Zobacz także: RZGW znosi zakaz poruszania się po wałach Odry i Widawy we Wrocławiu


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~stand by2024-11-01 20:03:55 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
I co potrzebna jest autoreklama ze strony rodziny? Nie widzę tu ani klasy, ani stylu! Bo coś zostało zrobione? Dlaczego nie ma zdjęć tych co protestowali przeciwko budowie zbiorników p. powodziowych, przecież dzisiaj Polską rządzą. No tak , trzeba ten fakt zastąpić "sukcesem". Zarybieniem!
~Hmmm2024-11-01 09:24:20 z adresu IP: (195.117.xxx.xxx)
A ścieki na wsiach dalej leją się na pola, do rowów, strymyków i rzeczek. Później trafiają do Odry. Wszyscy mają to głęboko gdzieś. Państwo ma jak zawsze ważniejsze wydatki na jakieś pierdoły... Sprawę miała rozwiązać nowelizacja prawa wodnego, ale w rzeczywistości to tylko drewniana proteza. Gminy nadal nie panują nad gospodarką ściekową, bo nie chcą (wolą wydać kasę na jakieś bzdurne sprawy żeby się lansować), nie mają pieniędzy i ludzi od tego... Żaden wójt nie będzie karał masowo swoich mieszkańców za zatruwanie środowiska bo go następnym razem nie wybiorą.... i tyle w temacie.
~Dr Prozac 2024-11-02 07:26:24 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Powiem ci więcej! Ścieki leją się bezpośrednio w ziemię! Słyszałaś o szambach rozsączalnikowych? Gminy na to dotacje mieszkańcom dawały! Masz rację władza w tym siedzi!