Kino Ognisko w Legnicy znów zapełni się widzami? Radni zdecydują o jego przyszłości
Dla naszego regionu to miejsce szczególne. To tam na kilka dni przed zakończeniem II Wojny Światowej po raz pierwszy na Dolnym Śląsku został publicznie wyświetlony polski film. Wówczas kino "Polonia", przemianowane następnie na kino "Ognisko". Od 16 lat jest zamknięte dla widzów, mimo licznych deklaracji odremontowania.
- Już w poniedziałek, podczas najbliższej sesji radni zadecydują o jego losie - powiedział naszemu reporterowi Krzysztof Wojtas, rzecznik urzędu miasta.
- Wniosek o zabezpieczenie środków w budżecie na przygotowanie programu funkcjonalno-użytkowego. Ten program pozwoli nam więcej wiedzieć, ile to będzie kosztowało i konkretnie, formalnie, profesjonalnie opisze jaka idea stoi za tym miejscem i co tam może powstać.
ZOBACZ TEŻ NASZ FILM: Kino zamknięte na cztery spusty. Tak dzisiaj wygląda
Ostatni publiczny seans w kinie "Ognisko" miał miejsce 28 listopada 2008 roku. Była to premiera "Małej Moskwy" - filmu Waldemara Krzystka osnutego wokół dramatu miłosnego, jaki rozegrał się w Legnicy w połowie lat 60. ub. wieku.
Jurgen Gretschel, rodowity legniczanin, rzecznik pojednania polsko-niemieckiego, osiem lat temu - na kilka miesięcy przed śmiercią - właśnie w sprawie tego kina apelował na antenie Radia Wrocław.
- Również służyło jako variete. Był tam nawet dół orkiestrowy, scena i to po wojnie też było wykorzystane nie tylko jako kino. Również tam się odbywały przedstawienia. Mi jest żal, że to się nie tylko substancja marnuje. To się marnuje historia.
Na przygotowanie programu miasto potrzebuje około 150 tysięcy złotych. Przy obecnym składzie rady zgoda na zabezpieczenie takiej kwoty wydaje się być jedynie formalnością. Tym bardziej, że wszystkie ugrupowania startujące w ostatnich wyborach deklarowały chęć zagospodarowania popadającego w ruinę kina.
POSŁUCHAJ WIĘCEJ:
fot. UM Legnica
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.