O krok od sensacji w Polkowicach. Mistrz Euroligi lepszy dopiero na finiszu

BT | Utworzono: 2024-10-23 21:21 | Zmodyfikowano: 2024-10-23 21:35
O krok od sensacji w Polkowicach. Mistrz Euroligi lepszy dopiero na finiszu - fot. mat. prasowe Euroliga
fot. mat. prasowe Euroliga

Mistrzynie Polski zaprezentowały się w starciu z faworytem i obrońcą tytułu bardzo dobrze i przez większą część meczu to właśnie podopieczne trenera kadry Karola Kowalewskiego prowadziły, uzyskując wyraźną przewagę na początku meczu: 7:0, 11:2, 18:11. Także w drugiej kwarcie polkowiczanki potrafiły ograniczyć poczynania liderek Fenerbahce - mistrzyń Europy Belgijek - Emmy Meesseman oraz Julie Allemand. Po 20 minutach KGHM wygrywał 47:37.

Zespołowi z Dolnego Śląska nie udało się jednak powtórzyć sukcesu i sensacji sprzed dwóch lat, gdy na inaugurację rozgrywek Euroligi pokonały koszykarki znad Bosforu.

W Polkowicach nie było jednak w środę widać różnicy między mistrzem, który w dwóch pierwszych spotkaniach sezonu rozgromił grupowych rywali - z Saragossy i Lille-Metropole, czyli wicemistrza Euroligi, rzucając łącznie 165 pkt.

W wyrównanej trzeciej kwarcie inicjatywę przejęły przyjezdne i to one po akcjach Meesseman i Allemand oraz Amerykanki Tiny Charles, najlepszej w lidze WNBA w 2012 r., doprowadziły do remisu 49:49, a nawet uzyskały minimalne prowadzenie 59:55. Mistrzynie Polski nie pozwoliły jednak narzucić Turczynkom stylu gry. Po 30 minutach KGHM prowadził 65:63.

W niezwykle zaciętej czwartej odsłonie prowadzenie zmieniało się niemal po każdej akcji, choć na początku tej części polkowiczanki prowadziły 68:63. W ataku pierwszą opcją drużyny mistrza Polski była doświadczona Amerykanka Emma Cannon, która na polskie parkiety powróciły po pięciu latach przerwy (w 2019 zdobyła brąz z Arką Gdynia). Jej rzut zza linii 6,75 m dał ekipie z Dolnego Śląska prowadzenie 88:86 na 85 sekund przed końcem czwartej kwarty. Rywalki wyrównały po wolnych Meesseman, a decydujące punkty zdobyła dla Fenerbahce Francuzka, wicemistrzyni olimpijska Gabby Williams. Bardzo dobra defensywa w wykonaniu rozgrywającej KGHM Alexis Peterson sprawiła, że polkowiczanki wywalczyły piłkę po stracie rywalek i miały szanse na remis a nawet zwycięstwo, ale rzuty z dystansu Julii Piestrzyńskiej i Łotyszki Anete Steinbergi były niecelne.

Cannon miała double-double - 28 pkt i 10 zbiórek, Peterson do 16 pkt dodała osiem asysty, a Łotyszka Steinberga do 21 pkt siedem zbiórek, jednak to nie wystarczyło do pokonania mistrza Euroligi. Polkowiczanki wygrały także walkę pod tablicami 38:31, ale większe doświadczenie koszykarek Fenerbahce w ostatnich minutach zdecydowało o końcowym wyniku.

W 4. kolejce, za tydzień KGHM podejmie Casademont Saragossa i będzie to kluczowe spotkanie dla mistrza Polski. W Hiszpanii zespół trenera Kowalewskiego przegrał tylko 73:76.

KGHM BC Polkowice - Fenerbahce Opet Stambuł 88:90 (20:14, 27:23, 18:26, 23:27)

Punkty dla Polkowic: Emma Cannon 28, Anete Steinberga 21, Alexis Peterson 16, Maria Jespersen 13, Rennia Davis 4, Julia Piestrzyńska 3, Amanda Zahui 3, Weronika Gajda 0, Weronika Piechowiak 0.

Punkty dla Fenerbahce: Emma Meesseman 22, Tina Charles 19, Gabby Williams 14, Sevgi Uzun 12, Julie Allemand 9, Ariel Atkins 8, Marieme Badiane 5, Olcay Cakir 1, Alperi Onar 0, Nikolina Milic 0


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.