24 zarzuty i tymczasowy areszt dla notorycznego złodzieja
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego bolesławieckiej komendy zatrzymali podejrzewanego o szereg przestępstw. Mężczyzna bywał w różnych miejscach i szukał okazji do łatwego zdobycia łupu. Wielokrotnie kradł damskie torebki z mieszkań, a obecność w pobliżu pokrzywdzonych nie była żadną przeszkodą dla przestępcy.
Korzystał z każdej nadarzającej się sytuacji. Zabierał cudze przedmioty z niezamkniętych pomieszczeń, samochodów oraz telefon i dokumenty z kabiny ciężarówki.
Jedna z pokrzywdzonych uwierzyła, że 44-latek jest pracownikiem spółdzielni i musi coś sprawdzić w jej mieszkaniu, inna kobieta usłyszała, że zatrzymany jest znajomym sąsiada i czeka na niego, kolejnej pani przedstawił się jako kolega domownika. W każdym przypadku po wizycie podejrzanego stwierdzono, że zniknęły różne przedmioty.
Mężczyzna nie miał stałego miejsca zamieszkania. Wynajmował pokoje, a żeby za nie zapłacić, dwukrotnie dokonał włamania i kradzieży mienia. Chcąc zapłacić za nocleg, wykorzystał fakt, że lokatorzy z sąsiedniego pokoju czasowo byli nieobecni, aby ich okraść. W innym przypadku również nie miał jak opłacić wynajmu, dlatego włamał się i okradł dom w sąsiedztwie, a następnie uregulował należność skradzioną biżuterią.
"Podejrzany ma również na swoim koncie kradzieże zuchwałe. Jego ofiarą padła kobieta odwiedzająca pacjentkę w szpitalu czy pani sprzątająca kościół, która pozostawiła swoje rzeczy na zapleczu. Złodziej nie miał skrupułów. Wiedząc, że seniorka wraz z córką chwilę wcześniej była w cukierni, przedstawił im historyjkę, że muszą się wrócić do sklepu po resztę. Kiedy córka poszła odebrać pieniądze, ten na oczach starszej kobiety okradł ją, zabierając saszetkę z pieniędzmi" - informuje asp. szt. Monika Kaleta
Bolesławieccy policjanci udowodnili zatrzymanemu popełnienie 24 przestępstw w okresie od maja do września tego roku. Śledczy wnioskowali także, aby sprawcę odizolować. Na wniosek Prokuratora Rejowego w Bolesławcu sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.
Na początku 2024 roku 44-latek zakończył pobyt w zakładzie karnym, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności w związku z wyrokiem Sądu Rejonowego w Świdnicy. Mężczyzna działał w powrocie do przestępstwa, dlatego grozi mu kara nawet 15 lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ TAKŻE:
Nie pomogła nawet placówka wychowawcza. 14- letni recydywista z Oławy zatrzymany
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.