Zagłębie pokonane w Kaliszu
Początek meczu był wyrównany. Pierwsze trafienie zanotował w 2. minucie Joel Ribeiro, chwilę później odpowiedział z rzutu karnego Jan Czuwara. Szybko jednak gospodarze zaczęli zaznaczać swoją przewagę. W 5. minucie po dwóch bramkach Władysłava Doncowa i jednej Jakuba Morynia, przy zaledwie jednym trafieniu po drugiej stronie Patryka Iskry, kaliszanie prowadzili 4:2. Gospodarze rozpędzali się i w 14. minucie wygrywali już różnicą pięciu trafień (9:4). Miedziowi jednak nie odpuszczali i w 18. minucie doszli MKS na dwa trafienia – 10:8. W ostatnich 10 minutach pierwszej części spotkania zobaczyliśmy kolejny zryw gospodarzy. Ostatecznie do szatni obie ekipy schodziły przy stanie 15:10 dla miejscowych
Drugą połowę lepiej zaczęli przyjezdni. Bramki po kolei rzucali Paweł Krupa, Dawid Krysiak i Wojciech Kozłowski. W 34. minucie było 15:13. Później mecz się nieco wyrównał, ale nie na długo, bo już w 40. minucie, po bramce Miłosza Bekisza, gospodarze mieli znów pięć bramek przewagi – 20:15. O czas poprosił trener Zagłębia Jarosław Hipner. Porady szkoleniowca na niewiele się jednak zdały. Kaliszanie nadal grali twardo w obronie i wykorzystywali swoje szanse w ataku. W 48. minucie przewaga gospodarzy wynosiła już siedem trafień – 24:17. MKS kontrolował poczynania do ostatniego gwizdka. Mecz zakończył się wynikiem 30:24.
Na najlepszego zawodnika meczu został wybrany bramkarz Zagłębia Lubin, Miłosz Byczek.
Energa MKS Kalisz – MKS Zagłębie Lubin 30:24 (15:10)
MKS: Sobczak, Szczecina, Hrdlicka – Starcević, Moryń 2, Kowalczyk 1, Kus 1, Kucharzyk, Wróbel, Doncow 5, Michałowicz, Molski 2, Bekisz 5, Fajfer, Ribeiro 8, Fedeńczak 6.
Zagłębie: Byczek – Jarosz 2, Gębala 2, Krupa 2, Krysiak 4, Czuwara 5, Michalak 1, Drozdalski 5, Iskra 1, Dudkowski 1, Kałużny, Kozłowski 1.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.