Krzysztof Skonieczny: „Moje serduszko bije w 71”

Jan Pelczar, AS | Utworzono: 2024-10-10 16:00 | Zmodyfikowano: 2024-10-10 16:15

zdj. Anna Rezulak, FPF

„Duże frytki, czy małe? Trochę tych, trochę tych”. To tylko jedno z powiedzonek, którymi Krzysztof Skonieczny ubarwił naszą rozmowę o „Wrooklyn Zoo”. Film, oparty o matrycę Romea i Julii, uczynił osobistym listem miłosnym do miasta, w którym „każdy jest skądś”. Skąd jest Skonieczny? Wiele z tych miejsc zobaczycie na ekranie.

„Wrooklyn Zoo” ma swoją uroczystą dolnośląską premierę w Dolnośląskim Centrum Filmowym.

W czwartek będzie okazja, by zobaczyć film na jednej z czterech sal i spotkać twórców oraz świętować nagrodę za montaż na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Właśnie tam Krzysztof Skonieczny znalazł czas, by porozmawiać z nami o filmie:

POSŁUCHAJ:

00:00

00:00

Drukuj artykuł