Uwaga na grzyby z terenów popowodziowych! "W tej wodzie było wszystko"
Specjaliści przypominają, żeby nie zbierać grzybów, których nie znamy. Dodatkowo w tym roku warto jeszcze pamiętać o tym, żeby nie zbierać grzybów na terenach zalanych przez powódź, podkreśla prof. Jarosław Drobnik z Uniwersyteckiego szpitala Klinicznego we Wrocławiu:
„Dlatego, że w tej wodzie może być i było wszystko, poczynając od materiałów biologicznych, w tym takich, które są materiałami zakaźnymi, poprzez różnego rodzaju chemikalia, różnego rodzaju związki organiczne, nieorganiczne, które są związane z olejami, wypłukiwaniem szamb i tak dalej".
W Polsce ciągle zdarzają się też śmiertelne przypadki po zjedzeniu muchomora sromotnikowego. Łatwo go pomylić na przykład z kanią:
„Kania taka wysoka jest, ma takie kropki na wierzchu, jak parasolka. Te prawdziwe, to mają taką skarpetę na nóżce./ Nie zbieram tych blaszkowych, to nie ma obawy. Ja zbieram, zbieram, a potem tata mówi nie, to nie. Lepiej odrzucić parę, niż ryzykować życiem."
W przypadku zatrucia grzybami zawsze warto skorzystać z pomocy lekarskiej, podkreśla kierujący szpitalnym oddziałem ratunkowym przy ulicy Borowskiej we Wrocławiu dr Janusz Sokołowski:
„Prowokowanie wymiotów jest skuteczne w niewielkim procencie i do tego tylko do godziny od przyjęcia toksycznej substancji. Ono zawsze będzie przeciwwskazane w wielu grupach pacjentów, to będą przede wszystkim ciężarne, małe dzieci czy osoby starsze, osłabione, bo u nich raz że wzrasta ryzyko zaburzeń wodno-elektrolitowych, a dwa zachłyśnięcia i zachłystowego zapalenia płuc."
Warto pamiętać o tym, żeby kupować grzyby ze sprawdzonych źródeł. Jeśli zbieramy sami można je sprawdzić w odpowiednich punktach.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.