Zwycięski powrót szczypiornistów Zagłębia
Lubinianie lepiej zaczęli mecz, ale od wyniku 4:2 w ich grze coś się zacięło. Miedziowi zaczęli grać nieskutecznie, co skrzętnie wykorzystali rywale. Przed upływem kwadransa było 8:5 dla gospodarzy. Zagłębie szybko wróciło na właściwe tory, zdobywając trzy szybkie bramki i doprowadzając do remisu po 8. Kolejne fragmenty meczu to walka bramka za bramkę, ale później to znów gospodarze wyszli na trzybramkowe prowadzenie – 12:9. Lubinianie mieli swoje szanse, jednak znów grali nieskutecznie, nie wykorzystując między innymi kolejnych rzutów karnych. Miedziowym nie pomagali również bramkarze, którzy w pierwszej połowie obronili tylko i wyłącznie jeden rzut gospodarzy. Efekt? Czterobramkowe prowadzenie KPR-u do przerwy.
Na początku drugiej połowy gospodarze jeszcze powiększyli swoją przewagę, zaczęli grać pewniej, z kolei lubinianie znów popełniali niewymuszone błędy. Przewaga miejscowych wynosiła już 5-6 bramek, jednak ciężar gry na swoje barki wziął Paweł Dudowski, który dał kolegom z drużyny sygnał do dalszej walki. Niespełna kwadrans przed końcem Zagłębie wróciło do gry, gdyż przegrywało tylko dwoma bramkami – 23:25. W 54. minucie lubinianie zdobyli kontaktową bramkę, a chwilę później rzut karny wykorzystał niezawodny w drugiej połowie Paweł Dudkowski i emocje zaczęły się od nowa. Znakomita seria Miedziowych trwała, a bramkę na 28:27 rzucił po kontrze Jan Czuwara. Gospodarze odpowiedzieli, ale kolejną bramkę zdobył Dudkowski. Do remisu doprowadził Mateusz Chabior, a niespełna minutę przed końcem o czas poprosił Jarosław Hipner. Bohaterem Zagłębia został Paweł Krupa, który rzucił bramkę, dającą trzy punkty!
Zepter KPR Legionowo – MKS Zagłębie Lubin 29:30 (17:13)
Zepter KPR: Balcerek, Liljestrand – Fąfara 4, Lewandowski 4, Chabior 10, Adamczyk, Słupski 5, Ciok 3, Kapela 1, Maksymczuk, Tylutki, Wołowiec 1, Petlak, Brzeziński 1.
Zagłębie: Schodkowski, Krukiewicz, Byczek - Krysiak 3, Dudkowski 7, Czuwara 4, Drozdalski 5, Pietruszko, Gębala 1, Michalak 5, Jarosz, Pulit, Krupa 3, Sarnowski, Iskra, Kałużny 2.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.