Tylko w Radiu Wrocław: Nie przekazali informacji o pęknięciu tamy w Stroniu

Jarosław Wrona, AS | Utworzono: 2024-09-27 15:17 | Zmodyfikowano: 2024-09-27 15:18
Tylko w Radiu Wrocław: Nie przekazali informacji o pęknięciu tamy w Stroniu - fot. Zmechowiec 75, Wikipedia, licencja CC
fot. Zmechowiec 75, Wikipedia, licencja CC

Woda przelewała się przez tamę o godzinie 10.35, a do całkowitego rozmycia wału doszło o 11.45, ale dopiero o 13.05 Wody Polskie, jako zarządza obiektu, potwierdziły tę informację. Tuż po godzinie 12:00 starosta powiatu kłodzkiego, Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk otrzymała telefoniczną informację o przerwaniu tamy od burmistrza Stronia Śląskiego i jak powiedziała Radiu Wrocław, była w stałym kontakcie z burmistrzem Kłodzka:

"Spotykamy się na sztabie kryzysowym ze wszystkimi. Jestem w kontakcie z burmistrzem Kłodzka. Więcej nie mam nic do dodania".

Jak przyznał Radiu Wrocław Michał Piszko, burmistrz Kłodzka, nie otrzymał żadnej informacji od powiatowego sztabu, a o pęknięciu tamy dowiedział się od lokalnej dziennikarki:

"Na tamten moment i na te chwilę nie otrzymaliśmy informacji, ani telefonicznej, ani smsowej, ani mailowej, co można zweryfikować ewentualnie po bilingach. Rozmawiamy o dacie 15 września, o niedzieli w momencie, w którym tama w Stroniu Śląskim pękła".

Oficjalny komunikat w mediach społecznościowych Starostwa Powiatowego w Kłodzku pojawił się o godzinie 13:33, 3 godziny po przerwaniu wału.

Pomimo, że już po godzinie 12:00 starosta powiatu kłodzkiego otrzymała informację o przerwaniu tamy od burmistrza Stronia Śląskiego, nie przekazała jej do burmistrza Kłodzka. O wszystkim poinformowała go dziennikarka jednego z lokalnych portali. Jak powiedział Radiu Wrocław były szef powiatowego wydziału zarządzania kryzysowego Jan Kalfas, on również nie otrzymał tej informacji mimo, że przebywał w tym samym budynku:

"Pani Starosta otrzymała informację o godzinie 12.13 jak się nie mylę, od burmistrza Stronia, że wał puścił przy zaporze. Żadnej informacji od pani starosty nie otrzymałem oficjalnej, że zapora puściła".

Burmistrz Michał Piszko, dzięki informacjom od dziennikarzy przystąpił do natychmiastowej ewakuacji. Jak dodał, gdyby ich przepływ był między sztabami, udałoby się uratować więcej dobytków mieszkańców Kłodzka.

00:00
00:00


Komentarze (17)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Wodnik 2024-09-30 09:04:07 z adresu IP: (2a02:a318:40e9:6d80:7895:x:x:x)
Wody polskie powstały za PiSu, zatrudniał ludzi z PiSu. Oby tak dalej.
~Wyborca2024-09-28 13:50:01 z adresu IP: (89.151.xxx.xxx)
Za komuny pracowałem w zakładzie przemysłowym. Gdy coś złego się stało sięgano po „Książkę Służb”. Wynikało z niej jednoznacznie kto za co odpowiada. Po jej otwarciu było wiadomo kto zawinil. Od Dyrektora zależało jaka kara spotykała winnego. Gdy Dyrektor nie ukarał winnego Zjednoczenie pozbawiało premii Dyrektora. Panie Dziennikarzu sprawdź czy istnieją „Książki Służb” poczynając od najwyższych szczebli władzy. Wdług mnie nie ma. Obecni rządzący konsumują materialne efekty przejęcia włądzy i są zajęci odgrywaniem się na tych co rządzili przed nimi. Ostateczną ocenę rządzących zrobią wyborcy w kolejnych nadchodzących wyborach.
~Keep Calm2024-09-28 12:42:40 z adresu IP: (2a01:112f:583:2300:9509:x:x:x)
Dajcie spokój z tym tytułem, bo o tym samym czytałem w RMF dzień wcześniej
~eles19492024-09-28 11:20:25 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Czyli zadziało polskie "jakoś to będzie" . . .
~UKF2024-09-28 08:21:39 z adresu IP: (188.33.xxx.xxx)
Gdzie teraz byli krótkofalowcy? W 1997 spisali się na medal.
~CBRak2024-09-28 09:44:44 z adresu IP: (77.222.xxx.xxx)
Krótkofalowców jest teraz znacznie mniej niż wtedy. W 1997 w niektórych miejscach w Kotlinie Kłodzkiej posiadanie radia UKF a częściej CB to była jedyna opcja na łączność. Potrzeba zniknęła wraz z rozwojem sieci komórkowych. Po co trzymać na duchu antenę jak można mieć telefon w kieszeni?
~Cola 2024-09-28 06:03:42 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Zwolnić Tuska!!!!
~Fix2024-09-28 06:36:28 z adresu IP: (89.67.xxx.xxx)
Nie kompromituj się ! Jeżeli w ogóle potrafisz to pomyśl kto wykombinował "Wody Polskie"? „Wody Polskie” to zatrudniający 6,4 tys. ludzi państwowy moloch utworzony 2018 r. po zmianach w prawie wodnym. Instytucja wchłonęła wszystkie inne zajmujące się do tej pory kontrolą nad zasobami wodnymi Polski i gospodarką wodną. „Wody Polskie” zakupiły ponad 300 nowych samochodów za blisko 30 mln zł. Cały program wymiany floty wg. Onetu miał kosztować 120 mln zł.
~ZBROJA2024-09-28 03:10:37 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
13.09 br.(piątek) pewien gość w mediach rozbroił i zdemobilizował wielu na zagrożonych powodzią terenach mówiąc:Prognozy nie są przesadnie alarmujące; dzisiaj nie ma powodu, aby przewidywać zdarzenia w skali, która by powodowała zagrożenie na terenie całego kraju; nie ma powodu do paniki.A w następnych dniach było tylko gorzej dopóty ludzie tak jak było podczas poprzednich powodzi w latach 1997 i 2010 i nie wzięli spraw we własne ręce i dzięki temu uratowali wiele miejscowości przed zalaniem.Parafrazując Józefa Piłsudskiego: ludzie wspaniali tylko rządzący to ...
~ZBROJA2024-09-28 21:15:02 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
@Fix: Jak już zajmujesz się hagiografią to dopełń ją do końca takowym cytatem co pewien urzędnik przekazał DT w czasie posiedzenia tzw. sztabu kryzysowego. Wojewoda lubuski Marek Cebula nagle postanowił przekazać DT, złotą myśl b.urzędnika niższego szczebla i tu cytat: Muszę to przekazać: Henryk Matysik, były wójt Kolska: „Przekaż panu premierowi, że jest wielki”. Bareja i lizusy władzy z czasów PRL nie wymyśliłyby tego,a to stało się naprawdę podczas transmisji na żywo,widziały to miliony ludzi :-) Idąc tropem Bareji następny etap to śpiewanie do szafy.I tu na wszelki wypadek też cytat: łubudubu,łubudubu niech żyje nam...
~Fix2024-09-28 06:51:01 z adresu IP: (89.67.xxx.xxx)
Zamiast powielać fałszywe mity sięgnijcie do samego źródła. Otóż w piątek 13 września premier na konferencji prasowej we Wrocławiu mówił: cyt. „...Prognozy nie są przesadnie alarmujące. Nie lekceważymy oczywiście żadnego sygnału, mamy swoje doświadczenia, tu Wrocław z 1997 roku, ja pamiętam też dokładnie 2010 rok. Więc wiadomo, że nie można lekceważyć tej sytuacji, ale chcę powiedzieć, że dzisiaj nie ma powodu, aby przewidywać zdarzenia w jakiejś skali, która by powodowała zagrożenie na terenie całego kraju. Jeśli się można czegoś spodziewać – i na to chcemy być przygotowani – to oczywiście lokalnych podtopień czy tzw. powodzi błyskawicznych, a więc zlokalizowanych w jakimś miejscu, to szczególnie w górach, ale czasem zdarza się to w miastach. Do tego będziemy chcieli być perfekcyjnie przygotowani...".
~Beata2024-09-27 22:38:22 z adresu IP: (178.43.xxx.xxx)
Dlaczego pani starosta powiatu kłodzkiego nadal zajmuje to stanowisko?
~Zupa2024-09-27 21:38:15 z adresu IP: (178.43.xxx.xxx)
W jakim stanie musi znajdować się państwo, że w tak strategicznych miejscach nie ma zdalnego nadzoru z zapasem energii, z możliwością komunikacji, czymkolwiek. W razie W jesteśmy w D
~Logik2024-09-27 22:07:36 z adresu IP: (2a00:f41:2887:c981:a013:x:x:x)
W sytuacji takich prognoz na każdy z takich obiektów należy dostarczyć mobilną radiostację z akumulatorem albo podstawić auto z takową w nim - nie ważne jakie i od jakiej służby i na to był czas. Naprawdę opowieści z cyklu nie kupiliśmy łączności nie są żadnym wytłumaczeniem - bo w sytuacji kryzysowej trzeba było ją zażądać od innej formacji, która miała wystarczająco dużo czasu aby uzupełnić swoje zasoby o np. dodatkowy radiowóz czy wóz operacyjny
~wow2024-09-27 17:56:15 z adresu IP: (83.168.xxx.xxx)
Tusk, Tusk, plusk, plusk. Pani starosta kłodzka aut, a wcześniej prokurator z zarzutem zaniechania
~Wrocławianin 2024-09-27 16:08:22 z adresu IP: (2a02:a319:a0ba:4f00:7cab:x:x:x)
Ci ludzie są żałośni, powinni podać się do dymisji. Po co komu taki burmistrz czy wójt co nie potrafi mieszkańców ostrzec w porę.
~Zero2024-09-27 17:44:46 z adresu IP: (62.87.xxx.xxx)
Jak miał wójt czy burmistrz podać informację jak jej nie miał