Tylko w Radiu Wrocław: Nie przekazali informacji o pęknięciu tamy w Stroniu

Jarosław Wrona, AS | Utworzono: 2024-09-27 15:17 | Zmodyfikowano: 2024-09-27 15:18
Tylko w Radiu Wrocław: Nie przekazali informacji o pęknięciu tamy w Stroniu - fot. zdjęcie poglądowe/ Radio Wrocław
fot. zdjęcie poglądowe/ Radio Wrocław

Wał został przerwany o godzinie 10.35, ale dopiero o 13.05 Wody Polskie, jako zarządza obiektu, potwierdziły tę informację. Tuż po godzinie 12:00 starosta powiatu kłodzkiego, Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk otrzymała telefoniczną informację o przerwaniu tamy od burmistrza Stronia Śląskiego i jak powiedziała Radiu Wrocław, była w stałym kontakcie z burmistrzem Kłodzka:

"Spotykamy się na sztabie kryzysowym ze wszystkimi. Jestem w kontakcie z burmistrzem Kłodzka. Więcej nie mam nic do dodania".

Jak przyznał Radiu Wrocław Michał Piszko, burmistrz Kłodzka, nie otrzymał żadnej informacji od powiatowego sztabu, a o pęknięciu tamy dowiedział się od lokalnej dziennikarki:

"Na tamten moment i na te chwilę nie otrzymaliśmy informacji, ani telefonicznej, ani smsowej, ani mailowej, co można zweryfikować ewentualnie po bilingach. Rozmawiamy o dacie 15 września, o niedzieli w momencie, w którym tama w Stroniu Śląskim pękła".

Oficjalny komunikat w mediach społecznościowych Starostwa Powiatowego w Kłodzku pojawił się o godzinie 13:33, 3 godziny po przerwaniu wału.

Pomimo, że już po godzinie 12:00 starosta powiatu kłodzkiego otrzymała informację o przerwaniu tamy od burmistrza Stronia Śląskiego, nie przekazała jej do burmistrza Kłodzka. O wszystkim poinformowała go dziennikarka jednego z lokalnych portali. Jak powiedział Radiu Wrocław były szef powiatowego wydziału zarządzania kryzysowego Jan Kalfas, on również nie otrzymał tej informacji mimo, że przebywał w tym samym budynku:

"Pani Starosta otrzymała informację o godzinie 12.13 jak się nie mylę, od burmistrza Stronia, że wał puścił przy zaporze. Żadnej informacji od pani starosty nie otrzymałem oficjalnej, że zapora puściła".

Burmistrz Michał Piszko, dzięki informacjom od dziennikarzy przystąpił do natychmiastowej ewakuacji. Jak dodał, gdyby ich przepływ był między sztabami, udałoby się uratować więcej dobytków mieszkańców Kłodzka.


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Wrocławianin 2024-09-27 16:08:22 z adresu IP: (2a02:a319:a0ba:4f00:7cab:x:x:x)
Ci ludzie są żałośni, powinni podać się do dymisji. Po co komu taki burmistrz czy wójt co nie potrafi mieszkańców ostrzec w porę.