Ogromne zniszczenia w okolicach mostu w Głuchołazach

Radosław Bugajski | Utworzono: 2024-09-25 14:19 | Zmodyfikowano: 2024-09-25 14:21
Ogromne zniszczenia w okolicach mostu w Głuchołazach - fot: Lech Dybich / GDDKiA
fot: Lech Dybich / GDDKiA

 (źródło: Facebook / GDDKiA zdjęcia: Lech Dybich / GDDKiA )


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~sata2024-09-25 16:57:08 z adresu IP: (83.168.xxx.xxx)
Winne są samorządy ze swoimi urbanistami, że dają pozwolenia developerom na zabudowy na terenach zalewowych. Jest opracowana mapa IMGW dla Polski o terenach zalewowych - zaznaczone stopnie ryzyka w odniesieniu do zapisów historycznych i ryzyka w zależności od poziomu terenu - dla wielkości przepływu wody i jej spiętrzenia.
~sata2024-09-25 16:55:52 z adresu IP: (83.168.xxx.xxx)
Biała Głuchołaska w Głuchołazach , czy Nysa Kłodzka w Kłodzku muszą mieć przepustowość równą tej powodziowej . Czyli konieczne kanały Ulgi lub szerokie koryto z kilkumetrowymi wałami . Czyli wyburzenia pod szersze koryto i wały. Nie ma innej rady.
~sata2024-09-25 16:52:13 z adresu IP: (83.168.xxx.xxx)
Jeżeli nie można zabezpieczyć miejscowości górskich przed falą powodziową zbiornikami, polderami to tylko należy dokonać przebudowy miejscowości wzdłuż rzek górskich. Poszerzyć nurty , wybudować wysokie wały , przenieść wyżej zabudowę , żeby nie była zalewana. Czyli wyburzyć wzdłuż rzeki budynki i postawić wały - stworzyć kanał . Ale to musi być decyzja samorządu , urbanisty. To są duże koszty, Nie ma innego wyjścia dla wielu miejscowości jeżeli nie chcą być zalewane, a już nie ma powodzi tysiąclecia lecz dziesięciolecia.