Burmistrz Kłodzka: z miasta wywieziono 450 ton śmieci; szacujemy, że będzie ich jeszcze ponad tysiąc ton
Do poniedziałku wywieźliśmy z Kłodzka 450 ton śmieci. Szacujemy, że będzie ich jeszcze tysiąc – powiedział burmistrz tego miasta Michał Piszko.
"W momencie kiedy zaczną wozić te odpady gminy Stronie, Lądek, jak i również gmina wiejska Kłodzko, to wysypisko się po prostu zakorkuje. Zostały zadysponowane przeze mnie już trzy miejsca w gminie, na które wywozimy te odpady i tam będziemy je składować. Jeżeli będziemy mieć do dyspozycji więcej samochodów, to wtedy będziemy wywozić jeszcze te odpady na instalację do Strzegomia, która jest o wiele, wiele większa".
Mieszkańców Kłodzka wciąż wspiera Wojsko Obrony Terytorialnej i strażacy z kraju, dodaje Michał Piszko.
"Dalej osoby które przyjechały z Polski, również Wojska Obrony Terytorialnej w dalszym ciągu pomagają mieszkańcom. Na bieżąco odbieram telefony od przyjaciół z innych gmin, którzy mówią, że chcą w dalszym ciągu pomóc, zadysponowują swoje Ochotnicze Straże Pożarne, które na bieżąco rozdysponowujemy na poszczególne części miasta".
To też walka z pyłem, czyli wyschniętym mułem powodziowym, który unosi się w powietrzu. Michał Piszko apeluje do kierowców.
"Jak przejeżdżacie drodzy Państwo przez te części miasta, kore były zalane, zmniejszcie prędkość naprawdę do 20, 30 km/h tak, aby nie przejeżdżać szybszą prędkością ze względu na to, ze te tumany kurzu się unoszą i wpadają mieszkańcom do domów, do mieszkań, jak i również siłą rzeczy wszyscy to wdychamy".
Jak podkreślił Michał Piszko nie ma zagrożenia epidemiologicznego, ale sprzątając warto mieć maskę ochronną i rękawice.
Burmistrz poinformował, że nie ma jeszcze miarodajnych danych o liczbie mieszkańców, którzy z powodu uszkodzeń budynków nie będą mogli wrócić do swoich mieszkań.
"Wstępnie wiemy, że jeden budynek przy ul. Chełmońskiego nie będzie nadawał się do zamieszkania. Tam jest pięć rodzin do wykwaterowania" – mówił burmistrz.
Miasto złożyło zapotrzebowanie na 25 kontenerów mieszkalnych. Burmistrz powiedział, że w Kłodzku potrzebne są teraz przede wszystkim osuszacze, agregaty, ozonatory, nagrzewnice, środki do dezynfekcji i grzybobójcze.
Tydzień po przejściu fali powodziowej na Nysie Kłodzkiej w Kłodzku w poniedziałek ruszają już niemal wszystkie szkoły. Uczniowie wrócili w pełnym zakresie do nauki w SP nr 1, 2, 7 i 6.
"W okrojonym zakresie działa szkoła podstawowa nr 3. W tej szkole jest hub pomocy i są tam jeszcze powodzianie, kwaterują też tam żołnierze i wolontariusze" – powiedział burmistrz.
W mieście wszędzie jest już gaz, ale prądu nadal nie ma 750 odbiorców.
"Tauron poinformował, że wszyscy odbiorcy w mieście powinni mieć prąd do wtorku, do wieczora" – dodał na koniec Piszko.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.