Tragedia w Zgorzelcu
Do zdarzenia doszło w środę popołudniu.
Tylko szybka interwencja policjantów ocaliła życie desperatowi.
Samobójca wszedł do budynku , podszedł do recepcji, rozpiął kurtkę, wyjął pojemnik z cieczą, oblał się nią i podpalił.
Krzyk pracownicy recepcji wywołał na korytarz pracujących w pobliżu policjantów. Jeden z nich narzucił na desperata kurtkę, przewrócił go na ziemię i ugasił płonące na mężczyźnie ubranie.
Niedoszły samobójca z licznymi poparzeniami trafił do szpitala w Zgorzelcu.
Radiu Wrocław udało się porozmawiać z lekarzem, który go przyjmował:
Lekarze ciągle walczą o życie mężczyzny. Być może zostanie on przewieziony do specjalistycznego szpitala w Siemianowicach Śląskich.
Na razie nie są znane motywy, jakimi kierował się mężczyzna.
Sprawę wyjaśnia prokuratura.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.