„Szóstka wspaniałych” z Jeleniej Góry doceniona
Dwa dni po kilkanaście godzin stali w ulewie, w lesie, ręcznie wyciągając z górskich potoków wszystko, co niósł żywioł: kamienie, gałęzie, liście, śmieci. Nie poddaliśmy się nawet wtedy, gdy wydawało się, że ujęcia nie są już do uratowania mówi pracownik - Marek Szubartowski:
„Nadmiar był tak duży, że zablokowało ujęcia. Musieliśmy drzewa, gałęzie, namuły wziąć je i starać się udrożnić, tak, żeby woda przez jaz i przez zastawki mogła swobodnie przepływać. To wszystko ręcznie grabiami, łopatami wyciągać”.
Pracownikom Wodnika udało się uratować górskie ujęcia wody - Leśniczówkę oraz Kamienną Wieżę, a później "Grabarów". Sami nie czują się bohaterami, jednak za takich uważa ich prezes jeleniogórskiego przedsiębiorstwa, Katarzyna Wiersza:
„Jestem z nich mega dumna. Pokazali, że w trudnych stacjach można na nich liczyć. Musieli walczyć o górskie źródła. Robili to łopatami i grabiami, bo tyle to i ich własne ręce są w stanie w tym miejscu działać i funkcjonować. Nie jedzie tam żaden ciężki sprzęt".
Pracownicy wodnika zostali docenieni przez Premiera Donalda Tuska, Prezydenta Jeleniej Góry Jerzego Łużniaka, a także otrzymali nagrody od „Wodnika”
Z bohaterami Jeleniej Góry rozmawiał Jakub Thauer:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.