Legnica: "Nie chodźcie po wałach - jeżeli ktoś wpadnie w rwący nurt, nie będziemy go w stanie uratować"

JK, MO, KD | Utworzono: 2024-09-15 10:57 | Zmodyfikowano: 2024-09-15 10:57
Legnica: "Nie chodźcie po wałach - jeżeli ktoś wpadnie w rwący nurt, nie będziemy go w stanie uratować" - fot. KD
fot. KD

00:00
00:00

11:30 

O sytuacji informował przed momentem prezydent Legnicy Maciej Kupaj: "Sytuacja stabilna, mamy zapas na walach - od metra do dwóch metrów, jesteśmy w stanie przyjąć jeszcze trochę wody; zrzut jest mniejszy niż wczoraj. Największym zagrożeniem w tej chwili nie jest przelanie przez wał, ale przerwanie wału i tym się dziś zajmujemy, przy pomocy strażaków i mieszkańców. Kanały burzowe nie spełniają swojej funkcji, zostały pozamykane, awaryjnie odpompowujemy wodę; w niektórych miejscach mogą wybijać. W tym momencie nie potrzebujemy pomocy mieszkańców. Regenerujcie się, w razie potrzeby będziemy Was wzywać. Nie chodźcie po wałach - jeżeli ktoś wpadnie w rwący nurt, nie będziemy go w stanie uratować"

9:30

00:00
00:00

Sytuacja się normalizuje - poinformował Radio Wrocław dyżurny Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w mieście Legnica Jerzy Boberek. Lekką tendencję spadową mają wszystkie stany wód na ciekach legnickich, czyli Kaczawie i Czarnej Wodzie. Zagrożenie meteorologiczne zostało obniżone z trzeciego na drugi stopień. Przewiduje się, że opady będą występować ale w mniejszym natężeniu.

Służby przyznają, że miniona noc mogła zaważyć na tym, czy miasto ocaleje czy tez powtórzy się sytuacja z powodzi 1997 roku.

Kulminacyjny poziom Kaczawy na Jaworzyńskiej odczytano o 5 rano i to było 360 centymetrów; później woda zaczęła opadać. Ponieważ wstrzymano intensywny zrzut wody ze zbiornika Słup centymetr po centymetrze woda opada na wszystkich wskaźnikach powiatu miasta Legnica.

03:30

Legnica w tym momencie jest bezpieczna. Fala, która miała przejść przez miasto spłaszczyła się, więc nie ma już potrzeby umacniania wałów. Prezydent miasta Maciej Kupaj apeluje do mieszkańców, aby poszli do domu odpocząć.

"W tym momencie takiej potrzeby nie ma, żebyśmy dalej wypełniali te worki, więc wszyscy chwilę odpocznijmy bo wydaje się, że do godzin rannych nic nie powinno się wielkiego wydarzyć. Oczywiście cały czas dyżurujemy w trybie 24-godzinnym, służby także. Tak że jesteśmy cały czas na bieżąco".

Posłuchaj całej wypowiedzi prezydenta Legnicy Macieja Kupaja:

Dalsza sytuacja w Legnicy będzie zależała od opadów deszczu i wypełnienia zbiornika retencyjnego.

01:30

Tłum ludzi na parkingu przy ul. Bielańskiej wciąż napełnia worki z piaskiem. Przygotowują je "na wszelki wypadek", gdy do miasta dotrze wielka fala.

fot. PA

01:00

W Legnicy mieszkańcy czekają, co przyniosą najbliższe godziny. Przez rzekę Kaczawa będzie przechodziła fala kulminacyjna, mówi Marcin Swenderski, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy:

Wiemy, że była woda spuszczana ze zbiornika retencyjnego na Słupie i czekamy co będzie dalej, czy to będzie się jeszcze podwyższało, ten poziom wody, czy nie. W tych wszystkich punktach i miejscach, gdzie było niżej, to mamy to zabezpieczone, podwyższone wały. Na chwilę obecną tam jest jeszcze spory zapas."

W gotowości są worki z piaskiem, aby w każdej chwili uszczelnić przeciekające wały.

00:05

Zaledwie 45 minut wystarczyło, by mieszkańcy Legnicy wykorzystali cały zapas piasku zgromadzonego do wzmocnienia wałów. Tłumy wolontariuszy pojawiły się przy kościele św. Jacka na ul. Nadbrzeżnej oraz na parkingu przy wejściu do Parku od ul. Bielańskiej:

Niestety, w tej chwili wolontariusze czekają na kolejne dostawy piasku. Atmosfera robi się nerwowa, tym bardziej, że nowe dostawy spodziewane są dopiero za pół godziny, a w walce o umocnienie wałów liczy się każda minuta.

23:10

W Legnicy na wałach pracuje w tej chwili kilkaset osób: strażacy, żołnierze, wolontariusze. Po tym jak opadł nurt w Kaczawie - w wielu miejscach umacniają oni zabezpieczenia. Podwyższanie korony wału trwa przy ul. Nadbrzeżnej i w okolicach nowego przejazdu przy al. Stulecia Niepodległości.

Najbardziej skomplikowana sytuacja ma jednak miejsce w okolicach Wielogórskiej, gdzie trudno wjechać z ciężkim sprzętem. Aby uszczelnić wał wolontariusze przenoszą worki na długim dystansie.

Obecne prace nad umocnieniami to również walka z czasem. Strażacy przewidują, że po godzinie pierwszej do Legnicy znów nadejdzie wysoka fala.

18:30

Do 23 przez miasto powinna była przepłynąć podwyższona fala związana z ponadnormatywnymi zrzutami ze zbiornika retencyjnego Słup.

"Prosimy każdego, kto chce pomóc o obecność na wałach około godziny 23:00, ale zanim się tam wybierzecie przygotujcie się odpowiednio! Zabierzcie latarki, nieprzemakalne ubranie. Na wałach są: Straż Pożarna, Wojska Obrony Terytorialnej, Policja, fundacje, wolontariusze, dołączcie do nas, ale dopiero po komunikacie na stronie miasta."

Prezydent podkreślił, że czas do północy będzie kluczowy dla miasta. Ilość wody zrzucanej ze zbiornika Słup została zwiększona z 20 m3 (o godz. 14.00) do 40 m3 na sekundę. Zrzuty ze zbiornika Słup podniosą lustro wody na Kaczawie o ok. 30-40 cm, jednak woda nie powinna dojść do korony wałów. W tej chwili największym ryzykiem jest przesiąkanie wałów lub ich nagłe rozszczelnienie.

Niestety sytuacja meteorologiczna i hydrologiczna w najbliższych godzinach nie ulegnie poprawie. W tej chwili nad umacnianiem tych newralgicznych miejsc pracują strażacy Państwowej Straży Pożarnej wspomagani przez Wojska Obrony Terytorialnej. Miasto przygotowuje się do umacniania i podwyższenia wałów z wykorzystaniem rezerwy 50 tysięcy worków przekazanych przez Wojewodę Dolnośląskiego.

Komendant Państwowej Straży Pożarnej, st. bryg. Wojciech Huk podkreślił, że nie można ustalić, gdzie i którędy woda wedrze się do miasta. Na podstawie oceny wałów dokonanej w marcu 2024 oraz przebiegu powodzi z roku 1997 wytypowano 10 newralgicznych punktów na wałach, które stale monitoruje 20 osób. Punkty te wzmacniane są workami z piaskiem. Prezydent zaapelował o zgłaszanie do ZKOC, Straży Pożarnej lub Biura Prezydenta, które pracuje całodobowo (tel. 76 72 12 100, 76 72 12 101) informacji o przesiąkających wałach, tj. wałach przy których podstawie gromadzi się woda. Prezydent oraz Komendant legnickiej PSP ponownie apelowali o niewchodzenie na wały przeciwpowodziowe.

"Jeżeli nie chcecie pomagać, nie przeszkadzajcie" - powiedział Maciej Kupaj.

Na ulicy Gumińskiego woda powoli zaczyna opadać, pracują tam dwie wysokowydajne pompy Legnickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Mieszkańcy ułożyli również zaporę z worków, która ma zabezpieczyć ulicę Tadeusza Myśliwca.

Zdjęcia
Legnica: "Nie chodźcie po wałach - jeżeli ktoś wpadnie w rwący nurt, nie będziemy go w stanie uratować" - 4
Legnica: "Nie chodźcie po wałach - jeżeli ktoś wpadnie w rwący nurt, nie będziemy go w stanie uratować" - 5
Legnica: "Nie chodźcie po wałach - jeżeli ktoś wpadnie w rwący nurt, nie będziemy go w stanie uratować" - 6
Legnica: "Nie chodźcie po wałach - jeżeli ktoś wpadnie w rwący nurt, nie będziemy go w stanie uratować" - 7

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.