Legnica, Złotoryja, Świerzawa - alarmy powodziowe AKUALIZACJA

Godzina 15.30 informacja o nieprzejezdnych drogach: 

Jak podaje złotoryjskie starostwo: "ul. Legnicka przy wjeździe do Złotoryi jest już zamknięta. Zalecany jest objazd przez Brennik i ul. Grunwaldzką. Na miejscu drogę zabezpiecza policja, niedługo pojawi się oznakowanie z zalecanymi objazdami". Droga ze Złotoryi do Jeleniej góry jest także nieprzejezdna w wielu miejscach.

Godzina 14 00 

Wiele dróg gminy Świerzawa jest pod wodą. Powódź najbardziej dotknęła Nowy Kościół i Sędziszową - kilkanaście budynków odciętych od świata. Mieszkańcy niechętnie zgadzają się na opuszczenie swoich posesji.  Sytuacja staje się coraz trudniejsza również w samej Świerzawie - relacjonuje burmistrz Paweł Kisowski.

Na tę chwilę była jedna duża ewakuacja z Zakładu Aktywności Zawodowej. Uchodźcy ukraińscy - w tym duża część osób niepełnosprawnych. 18 osób zostało ewakuowanych można powiedzieć, że w ostatniej chwili przed zalaniem ul. Młyńskiej, która by odcięła ten zakład od reszty miasta.

Na ten moment nie ma pewności, że uda się utrzymać połączenie drogowe ze Świerzawą. Poziom Kaczawy w tym miejscu na razie delikatnie opada. Taki stan da się utrzymać jeśli nie będzie kolejnych intensywnych opadów deszczu.

Godzina 10.30 Legnica

Mieszkańcy Legnicy przygotowują się do znacznego wzrostu poziomu Kaczawy w ich mieście. M.in. na internetowych forach społecznościowych zawiązują się grupy ochotników do układania worków z piaskiem na wałach przeciwpowodziowych. Czy taka pomoc jest już potrzebna? Zapytaliśmy o to prezydenta miasta, Macieja Kupaja:

"W tym momencie jeszcze nie, natomiast istnieje bardzo duże ryzyko, że faktycznie będziemy prosić mieszkańców Legnicy o wsparcie. Zadysponowaliśmy siły do sprawdzenia teraz stanu wałów. Przygotowujemy się ewentualnie do ich kolejnego umocnienia. Te wały nie są niestety w najlepszym stanie. Przypomnę, że jeszcze kilka godzin temu mówiono, że stany alarmowe w Legnicy mogą być osiągnięte dopiero w poniedziałek".

Zdaniem prezydenta ostateczne decyzje co do ewentualnego zaangażowania mieszkańców w akcję wzmacniania wałów zapadną w ciągu kilku godzin. Na razie w Legnicy Kaczawa w kilku miejscach przekracza jedynie poziom swojego koryta.

Ochotnicy do układania worków sa natomiast potrzebni strażakom - przy zabezpieczaniu nowych uliczek na osiedlu przylegającym do dawnego lotniska.

Godzina 10.00 Świerzawa

Jak informuje IAR, na terenie powiatu złotoryjskiego na Dolnym Śląsku najgorsza sytuacja jest w gminie Świerzawa. Zalane są drogi wojewódzkie, miasto jest odcięte - ewakuowano grupę 25 osób.  Uchodźców przewieziono do schroniska młodzieżowego do Złotoryi.

Godzina 9.30

Najtrudniejsza sytuacja jest w Świerzawie, gdzie ostatniej doby spadło najwięcej deszczu w dorzeczu Kaczawy. W gminie wiele wiejskich dróg jest nieprzejezdnych - między innymi w Krzeniowie i Rzeszówku. Samorządowcy już apelują, by z nawet nie próbować z tych tras korzystać. Jeśli już ktoś musi podróżować, to bezwzględnie objazdami, a jeśli to możliwe - pozostać w domach.

W Złotoryi - gdzie Kaczawa płynie już znacznie szerszym korytem - jest nieco lepiej, choć i tu w wielu miejscach rzeka wylała. Z tego powodu burmistrz zadecydował o zamknięciu drogi przy stadionie.

Tylko w ciągu jednej doby na przedmieściach Legnicy poziom rzeki podniósł się z 106 cm do 365 cm. Rzeka wylała z koryta, ale na szczęście daleko jej do przekroczenia wałów przeciwpowodziowych. Nie oznacza to sielanki. Ze względu na intensywne opady legniccy strażacy tylko tej nocy interweniowali ponad 50 razy.

Poziom Kaczawy w Legnicy w części można regulować poprzez wykorzystanie zbiornika retencyjnego Słup na Nysie Szalonej. Olbrzymi polder ma bardzo dużo miejsca do zmagazynowania wody płynącej z wyższych partii Dolnego Śląska. Ekipa ze Słupa tak steruje zrzutem, że poziom rzeki za tamami jest jedynie lekko podwyższony. Niestety, dotyczy to jedynie odcinka dp Dunina, gdzie Nysa Szalona łączy się z Kaczawą.

Kaczawa jaz w Legnicy: