Śmiecimy na potęgę. Kurorty odgrzebują się po wakacjach
„Wakacje ze śmieciami, czyli co zostawiamy po sobie w miejscach wypoczynku” to najnowsza publikacja wrocławskiej profesor Agnieszki Nawirskiej-Olszańskiej z Uniwersytetu Przyrodniczego. Dokument pokazuje, że nadal po lecie kurorty wypoczynkowe, a także same lasy toną w śmieciach. W opracowaniu zebrano informacje z najpopularniejszych polskich ośrodków wypoczynkowych. I tak w okręgu jeleniogórskim zebrano ponad 200 ton porzuconych odpadów, w Kołobrzegu było ich aż 350 ton. Źle wygląda sytuacja także w polskich lasach, dodaje profesor:
„Na pewno grzybiarze zostawiają po sobie dużo śmieci. To znaczy ja myślę, że określenie grzybiarze to są te osoby, które odwiedzają lasy. Świadomi, prawdziwi grzybiarze zabierają ze sobą te odpady”.
Współpracujący z profesor Dominik Dobrowolski, pomysłodawca akcji Czysta Odra i Wisła, podkreśla, że sytuację poprawi system kaucyjny:
„Po prostu tę butelkę, tę puszkę odnosimy do sklepu. Dzięki temu one nie trafiają do środowiska, bo nikomu nie przychodzi do głowy, żeby je wyrzucić. A nawet jak jakiś bęcwał wyrzuci tę butelkę, to inny spryciarz ją podniesie i za te 25 eurocentów zwróci te opakowania do sklepu”.
W zebranych śmieciach przeważają plastikowe i szklane butelki. System kaucyjny ma zostać wprowadzony w Polsce w styczniu 2025 roku.
POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY Z PROFESOR AGNIESZKĄ NAWIRSKĄ-OLSZAŃSKĄ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.