Karol Nawrocki: Jestem historykiem, partyjnie niezależnym

@Dolnoślązak - bardzo dziękuję za troskę o moją gumę w galotach - ma się świetnie. O analfabetyzmie pisałem wielokrotnie o feudalizmie tylko raz i nie uważam tego za pean na cześć i chwałę komuny! Pozwolę sobie na malutkie gdybanie - gdyby nie ciemnota ogólnonarodowa i feudalizm to obawiam się, że Polska byłaby dużo silniejszym i nowocześniejszym krajem nie tak łatwym do pokonania jak we wrześniu '39. I mała uwaga proszę faktów nie nazywać tezami. Historia ma swoje prawa.

Panie wowka54r., chyba czas zluzować trochę gumę w galotach i przestać wyzywać się od najgorszych. Pańska teza, że to radzieckie czołgi zmiotły w Polsce analfabetyzm jest dość śmiała i wiem, że powtarza ją Pan często w komentarzach pod różnymi audycjami na stronie Radia Wrocław. A tak z ciekawości, jaki kraj pod rządami komunistów zna Pan i może podzielić się z nami tą wiedzą, gdzie ludzie żyją w szczęściu i dostatku (chodzi mi o większość społeczeństwa danego kraju, a nie tylko rządzącą tam nomenklaturę)? Od razu uprzedzę, że w Chinach rządzi partia komunistyczna, ale w gospodarce panuje tam od wielu lat dość liberalna polityka ekonomiczna - krótko mówiąc, jest to chyba pod pewnymi względami najbardziej kapitalistyczna forma gospodarowania zasobami i oczywiście, że tamtejsza nomenklatura ma łatwiejszy dostęp do zasobów (niestety), ale jednak wielu tzw. zwykłych ludzi żyje lepiej niż pod rządami Mao Zedonga i jemu podobnych. Dodam jeszcze kilka słów o reformie rolnej z 1944 za wikipedią: 'Postanowienia dekretu interpretowano rozszerzająco, wysiedlając dotychczasowych właścicieli z ich domów, pozbawiając dobytku, w tym dóbr kultury. Warstwa ziemiaństwa została w ten sposób zlikwidowana, a byłym ziemianom zakazano pobytu i zamieszkania w powiecie, gdzie dotychczas znajdował się ich majątek ziemski.' Warto przeczytać więcej na ten temat, bo tu nie jest miejsce na opisywanie skutków działań władzy, która została przyniesiona na bagnetach sowietów.

I jeszcze słowo do Adamskiego ciula łupanego. Te pancerze radzieckich czołgów zmiotły z Polski analfabetyzm a 06.09.1944 to data końca ostatniego feudalizmu w Europie. O tym bucu nie zapomnij! I to największa zasługa komuchów w innych sprawach już tak wesoło nie było , choć mimo wszystko coś tam dobrego jednak zrobili.

@Dolnoślązak ja nie kwestionuję działalności ojca Agnieszki Holland! Rzeczywiście dziadek nie ojciec bo ojciec to chyba mój rówieśnik - za to przepraszam. Dla mnie najohydniejsze jest sięganie po przodków. Goovno mnie obchodzi ojciec Agnieszki i dziadek Tarczyńskiego. Co w IPN nie ma kwitów na niego? Jakim cudem? Skupmy się na konkrecie - z jakim łajnem zadaje się szef IPN ? Ma udziały w burdelach? Oni do wszystkiego zdolni.

Panie Wojtku, użytkownik wowka54r. pisał o dziadku, a nie o ojcu. Zacząłem szukać informacji o dziadku Dominika Tarczyńskiego, czyli Józefie Albińskim i tak na szybko mogę stwierdzić, że nazwanie go szmalcownikiem chyba też jest na wyrost, ponieważ w aktach IPN-u, mamy notatki sporządzone przez UB/SB, w których nawet ci funkcjonariusze piszą o informacjach niezweryfikowanych (czyli plotkach). Od razu dodam, że nie przesądzam o tym, że dziadek Dominika Tarczyńskiego nie był szmalcownikiem. Na podstawie informacji, do których dotarłem na szybko (artykuł Magdy Mieśnik z 18.06.2018 na WP - 'Dominik Tarczyński bronił dziadka. Zbadaliśmy teczkę Józefa Albińskiego') nie można tego potwierdzić. A jeśli ma Pan jakieś konkretne linki, gdzie można to wyczytać, to proszę je podać.

@Dolnoslazak: Pierwszy z brzegu artykuł o dziadku Tarczyńskiego na WP, o Józefie Albińskim: "W okresie okupacji Albiński współpracował z Niemcami, należał do organizacji, która współpracowała i pomagała hitlerowcom w ustalaniu, wyszukiwaniu ukrywających się Żydów przed ich zagładą i egzekucją. M.in. widziano go często z policją niemiecką na terenie Bełżyc. Takich jak Albiński w okresie okupacji w Bełżycach było więcej, którzy pomagali, wydawali i donosili hitlerowcom". Taka pisowska mentalność

@wowka54r. - Sprawdziłem, ojciec Agnieszki Holland to jednak był komunista. Natomiast o ojcu Dominika Tarczyńskiego tak na szybko, to nie znalazłem takich rewelacji (rzekome szmalcownictwo), o których Pan pisze w swoim poście.

Sorry znów słownik Patryk jest Masiak!

Na zakończenie podróży w tym wagonie bydlęcym opiszę zdjęcie tygodnia - Prezes IPN na kawce z Wielkim Bu czyli czyli Patrykiem Maniakiem - zawodnikiem MMA, skazanym za porwanie, podejrzanym o powiązania z trójmiejskim gangiem sutenerów.

Jaki kunszt poetycki w opisie mego przybycia do Polski! Arturze jesteś wieszczem, przy którym Adam M. to grafoman. Jaka głębia myśli! To chyba wynik spożywania produktów piwo podobnych w plastikowych butelkach z biedry. Słownik z wylizania zrobił wyliczanie ot cały mój błąd. @ Dolnoślązak wytknięcie komuś lizusostwa nie uważam za obraźliwe. Tak samo nie uważam za obraźliwe nazwanie Rysia Cz. złodziejem. A pan Nawrocki kim był zanim zasiadł w IPN? Pan Tarczyński wypomina Agnieszce Holland ojca komunistę i nawet własny ojciec szmalcownik w tym mu nie przeszkadza. Jak powiedział Andrzej Lepper - Wersal się skończył. Pisiory to banda złodziei a ich elektorat to tępogłowe świnie.Amynt.

Panie Wojtku, a czy widział Pan wpis użytkownika o nicku wowka54 do Pana Artura Adamskiego? Chyba też był odrobinę obraźliwy... Ale może to tylko mi się tak wydaje. ;-)

Dlaczego obrażasz komentujących? Z fobiami w swoim małym spaczonym światku udaj się do psychiatry człowieku. Sam kolaborujesz z mafią pisowską sterowaną z Kremla, a wyzywasz wszystkich dookoła od agentów. ,,Kiedy rozum śpi budzą się demony''

Arturze pan Nawrocki jest ci wdzięczny za takie wyliczanie doopy! Głęboko w rów wjechałeś? Czysto czy grudki się trafiły?

Jak Nawrocki jest bezpartyjnym patriotą to ty jesteś Einstein!