Mamut włochaty z lubińskiego zoo odzyskuje swój pierwotny wygląd

Od ponad 10 lat przyciągają - szczególnie najmłodszych - do Parku Wrocławskiego w Lubinie. Figury prehistorycznych zwierząt znów są poddawane zabiegom higienicznym. Po tym jak ze specjalnego wysięgnika wyszorowane zostały kilkudziesięciometrowe dinozaury. Dyrektorka ośrodka Agata Bończak zarządziła porządkowanie tego co włochate...

"Mamut do fryzjera! Ma całkowitą wymianę futra, czyli te resztki, które tam zostały są zeszlifowane i w całości będzie pokryty nowym futrem. No, w nieco innym też odcieniu, niż do tej pory."

Zbigniew Kuchnio przyznaje, że lubi przy pracy słuchać komentarzy gości w parku.

"Teorii jest bardzo dużo. Najczęściej mówią, że ubieramy go na zimę. Na lato miał inne futro, a teraz zmieniamy na zimowe.  Dorośli tak tłumaczą to dzieciom. A to ptaki wydziobują to futro i zabierają sobie na gniazda. Dlatego jest taki łysy."

Nowe futro ma służyć lubińskiemu mamutowi przynajmniej przez kilka lat. Oczywiście to sztuczne futro. Wymiana jest czasochłonna i wymaga nie lada umiejętności. Usunięcie starej warstwy i oklejenie małymi fragmentami sztucznej sierści zajmuje pięć dni. Pracownicy potrzebują do tego wysokich drabin i podnośnika. Na koniec metamorfozy lubiński mamut otrzyma też specjalny makijaż.