Grupa pasjonatów teatru po 22 latach traci miejsce spotkań
O definitywnym końcu dalszej współpracy członkowie Trzeciego Teatru mieli dowiedzieć się przez przypadek - mówi Grzegorz Stawiak, pedagog teatru i pomysłodawca grupy:
- To gorycz, bo chciałem przede wszystkim znać przyczyny. Nie mieliśmy żadnych konfliktów z nikim chyba w tym teatrze. Oczywiście, że były rozmaite dyskusje, natomiast jeśli chodzi o relacje z Sebastianem Majewskim to one były zupełnie poprawne. W czasie spektakli czy premier na które czasami przybywał, uśmiechał się, poklepał po ramieniu, mówił, że OK.
Po ponad dwudziestu latach, ze stanowiska dyrektor Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu ustąpiła Danuta Marosz. Jej miejsce w wyniku wygranego konkursu zajął dotychczasowy zastępca - Sebastian Majewski, który odmawiał komentarza. Na jego odniesienie się do sprawy reporter Radia Wrocław musiał czekać kilka tygodni, aż do oficjalnego przejęcia obowiązków.
- Wydaje mi się, że po 22 latach może Trzeci Teatr znajdzie lepsze miejsce niż teatr. - Na tworzenie teatru? Lepsze miejsce niż teatr? - dopytuje reporter Radia Wrocław. - Nie wiem. To w ogóle jest chyba nie najlepsze rozwiązanie, żeby grupy teatralne działały przy teatrach. Na edukację teatralną poprzez grupy teatralne są inne miejsca. Domy kultury. - Bez emocji trochę tak pan Dyrektor tutaj mówi na ten temat - zauważa dziennikarz. - No a jaką by Pan mi emocję podpowiedział? - kwituje Sebastian Majewski.
W oficjalnym komunikacie dyrektor wskazuje, że wygrywając konkurs nie proponował w swoim programie kontynuacji współpracy. Wskazuje też, że nie widzi ekonomicznych podstaw do zatrudniania w teatrze kolejnej osoby zajmującej się edukacją teatralną.
Młodzi ludzie z Trzeciego Teatru są zawiedzeni. Jak mówią, najbliższe tego typu zajęcia są prowadzone w Dzierżoniowie czy we Wrocławiu. Nie mogą sobie jednak pozwolić na takie dojazdy.
POSŁUCHAJ RELACJI BARTOSZA SZARAFINA:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.