Była marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie zgadza się z decyzją PKW
"To zamach na demokrację i naszą partię" - mówiła polityczka Prawa i Sprawiedliwości:
"To jest próba zniszczenia Prawa i Sprawiedliwości jako największej partii opozycyjnej także partii, która uzyskała największe poparcie w ostatnich wyborach parlamentarnych, nie udaje się w ten sposób, no to trzeba odebrać nam finansowanie"
Konsekwencją odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego może być strata do 75 proc. dotacji podmiotowej, czyli środków z budżetu państwa, które partia otrzymuje w związku ze zdobytymi mandatami oraz subwencji, czyli środków z budżetu państwa na działalność statutową partii.
Co więcej, polityczka PiS-u podziękowała za spontaniczną akcję zbierania pieniędzy na to ugrupowanie:
"Chciałabym bardzo z głębi serca podziękować tym z Państwa, którzy od razu zareagowaliście na nasz apel o to, abyście nas wsparli, każdą kwotą, na jaka was stać, żebyśmy mogli jako Prawo i Sprawiedliwość normalnie funkcjonować, prowadzić swoją działalność statutową"
W przypadku odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego przez Państwową Komisję Wyborczą pełnomocnik finansowy ma prawo, w terminie 14 dni o wnieść do Sądu Najwyższego skargę na postanowienie Państwowej Komisji Wyborczej w przedmiocie odrzucenia sprawozdania. PIS zapowiada ,że skorzysta z tej możliwości.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.