Pewna wygrana szczypiornistek Zagłębia na początek sezonu

WK, inf. prasowa | Utworzono: 2024-09-02 07:46
Pewna wygrana szczypiornistek Zagłębia na początek sezonu - fot. zaglebie.lubin.pl
fot. zaglebie.lubin.pl

Pierwszą bramkę w nowym sezonie zdobyła dla mistrzyń Polski Patricia Matieli, która wykorzystała pierwszą akcję Miedziowych. Kolejne minuty to strzelecki popis Karoliny Jureńczyk. Rozgrywająca KGHM MKS Zagłębia rzuciła trzy bramki z rzędu i lubinianki prowadziły już 4:0. Na swoją pierwszą bramkę ekipa z Kalisza czekała do siódmej minuty, kiedy na listę strzelców wpisała się Camille Sanches. Przyjezdne miały swoje szanse, ale bramkę zamurowała Barbara Zima. W dziesiątej minucie podopieczne Bożeny Karkut i Renaty Jakubowskiej wygrywały 7:2, a z biegiem czasu powiększały jeszcze swoją przewagę. Po kwadransie na tablicy wyników było 11:3. Przyjezdne długo nie mogły dorzucić kolejnej bramki. Nic w tym dziwnego, gdyż Barbara Zima broniła na poziomie blisko 70 procent! Po pierwszej połowie KGHM MKS Zagłębie wygrywało bardzo pewnie, różnicą dziesięciu bramek.

Po zmianie stron najpierw trafiła Malena Cavo, a chwilę później Mariane Fernandes, która rozgrywała znakomite spotkanie. Początek drugiej połowy to mocne uderzenie mistrzyń Polski. Na jedną bramkę rywalek Miedziowe odpowiedziały pięcioma trafieniami. Kolejne fragmenty gry to wciąż zdecydowana przewaga KGHM MKS Zagłębia. Lubinianki grały fenomenalnie i dziesięć minut przed końcem wygrywały 29:11. Mecz zakończył się bardzo pewnym zwycięstwem lubinianek 35:14.

MVP meczu: Barbara Zima (KGHM MKS Zagłębie)

KGHM MKS Zagłębie Lubin – Energa Szczypiorno Kalisz 35:14 (17:7)

KGHM MKS Zagłębie: Maliczkiewicz, Zima – Jakubowska 6, Promis 2, Pankowska, Cavo 1, Guirassy, Grzyb 3, Janas 3, Przywara 3, Górna 2, Drabik 1, Weber 5, Fernandes 4, Matieli 1, Jureńczyk 4.

Energa Szczypiorno: Abramović, Osowska - Petroll, Sanches 1, Gjorgievska 2, Gliwińska 2, Kaczmarek 4, Czapracka 3, Trbović 2.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.