Ekolodzy alarmują: katastrofa na Odrze wciąż trwa
Jednym z głównych problemów nadal jest wysokie zasolenie. „Aby temu zaradzić musimy uwolnić rzeki i zapomnieć o progach wodnych", mówi Krzysztof Smolnicki:
„Potrzebujemy rzeki naturalnej. Oczywiście, nie chodzi o demontaż tych nabrzeży i mostów tutaj, w miastach. Chodzi o to , aby pomiędzy miejscowościami, tam gdzie się da odsunąć wały od rzek, uczynić je bardziej naturalne. To będzie dobre i na susze, i na powódź i na takie katastrofy, a dodatkowo stworzy się super miejsce rekreacyjne”.
Można zrobić więcej
Katastrofa, która w 2022 roku pochłonęła 250 ton martwych ryb, zdaniem ekologów trwa nadal. Sytuacja się poprawia, ale do ideału daleko, dodaje Krzysztof Smolnicki:
„Dostrzegamy pozytywy. Mamy system monitoringu, możemy obserwować zasolenie, nie chowa się tego pod dywan, ale zdecydowanie jest to za mało. Jeśli nie podejmiemy zdecydowanych kroków, to po prostu dalej będziemy mieć katastrofę, która po prostu może być większa nić teraz. To już prawdopodobnie na odcinku wrocławskim mielibyśmy hekatombę”.
Ekolodzy z koalicji Czas na Odrę opracowują raport o stanie rzeki. Ma być gotowy we wrześniu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.