To nie koniec kłopotów Bartłomieja Ciążyńskiego. Prokuratura wszczyna postępowanie

IAR, MC | Utworzono: 2024-08-21 11:32 | Zmodyfikowano: 2024-08-21 11:35
To nie koniec kłopotów Bartłomieja Ciążyńskiego. Prokuratura wszczyna postępowanie - fot. archiwum radiowroclaw.pl
fot. archiwum radiowroclaw.pl

O sprawie napisał portal Wirtualna Polska. Polityk pojechał na rodzinne wakacje do Słowenii. Część jego wyjazdu sfinansowali podatnicy. Ciążyński miał wyruszyć w podróż służbową limuzyną i dwukrotnie zatankować pojazd płacąc służbową kartą. Auto i karta należą do państwowej instytucji badawczej, w której właśnie skończył pracę. Na konferencji prasowej z liderem Lewicy, wicemarszałkiem Sejmu Włodzimierzem Czarzastym było wiceprezydent Wrocławia przyznał, że popełnił błąd.

"Nie miałem świadomości, nie miałem wiedzy, że nie mogę tak uczynić. Ale pozostaje to cały czas błędem, za który muszę ponieść konsekwencje. Chcę też zaznaczyć, że środki, które spożytkowałem zwróciłem na konto". 

Bartłomiej Ciążyński przeprosił za swoje postępowanie i podziękował ministrowi sprawiedliwości i zespołowi resortu za kilka tygodni wspólnej pracy. Na stanowisko wiceministra został powołany 5 lipca. 

"Dymisja przyjęta" - napisał na portalu X premier Donald Tusk. 

To jednak nie koniec kłopotów byłego wiceministra. Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu poinformowała, że prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie przekroczenia uprawnień w celu korzyści majątkowej. Śledczy mają sprawdzić, czy polityk Lewicy działał na szkodę pożytku publicznego.


Komentarze (32)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Dolnoślązak2024-08-22 08:41:04 z adresu IP: (46.170.xxx.xxx)
Zastanawiam się, kto i dlaczego tak promował Pana Bartłomieja Ciążyńskiego i Panią Martę Ciążyńską i to już kilkanaście lat temu. Proszę poszukać w wyszukiwarce artykuł Pani Mai Majewskiej z 02.08.2010 pt. 'Tu mnie obronił. Tu go pokochałam' i te ustawiane fotki na przystanku z torebką oraz w kościele - słitaśne :-)
~Kama2024-08-22 08:03:54 z adresu IP: (89.67.xxx.xxx)
Następny "mistrz" się znalazł. Były europoseł PiS Tomasz Poręba jako członek Polskiego Związku Badmintona wyjechał na Igrzyska Olimpijskie do Paryża. Pojawiają się pytania, co tam robił, bo w Paryżu Polacy w badmintona nie grali. Dzień po powrocie z wycieczki zrezygnował z bycia członkiem zarządu. "...Wart Pac pałaca, a pałac Paca..." - Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz, księga XI, wiersz 516.
~Kama2024-08-22 07:25:43 z adresu IP: (89.67.xxx.xxx)
Zastanawiam się jak przebiega myślenie u takiego osobnika przed przystąpieniem do takiej kradzieży ? Przecież trzeba być wyjątkowym ignorantem i zakładać, że sprawa nie zostanie ujawniona. Z drugiej strony dziwi mnie to, że w tej instytucji, która go zatrudniała były pracownik bez problemu może zabrać samochód służbowy i gdzieś sobie pojechać. Także kartę płatniczą powinien zdać z dniem rozliczenia się z tą instytucją. A już to jego tłumaczenie dyskwalifikuje go kompletnie. Teraz prokuratura powinna wnieść akt oskarżenia żeby sąd mógł go przykładnie ukarać. Natomiast Czarzasty i Biedroń do dymisji za podłożenie takiego osobnika rządowi.
~STAŃCZYK2024-08-21 22:07:29 z adresu IP: (178.43.xxx.xxx)
Fragment wywiadu z dr hab. inż. Alicją Bachmatiuk, która nie chciała jako szefowa zgodzić się się na naciski polityczne obecnej koalicji rządzacej ws kadrowych w Sieci Badawczej Łukasiewicz we Wrocławiu.Nakłoniono ją do zatrudnienia bez konkursu p.Bartłomieja Ciążyńskiego w maju br. 5 lipca br. ww został desygnowany przez premiera D.Tuska na v-ce ministra sprawiedliwości zastępcę A.Bodnara.W Instytucie Łukasiewicza p.B.Ciążyński wziął urlop bezpłatny i objął posadę w obecnym rządzie.Już 13 lipca br. wyjechał wraz z rodziną na urlop do Słowenii służbowym samochodem Instytutu Łukasiewicza,płacąc za paliwo służbową kartą(w Instytucie zarabiał 40 tys. zł miesięcznie).W międzyczasie p.prof. Alicja Bachmatiuk została zwolniona z Instytutu Łukasiewicza. Jak polityka wkradła się do kierowanej przez panią instytucji naukowo-badawczej? Najpierw poproszono mnie o to, żebym powołała na swojego zastępcę do instytutu polityka, Bartłomieja Ciążyńskiego (późniejszy wiceminister sprawiedliwości, były wiceprezydent Wrocławia, szef klubu radnych Lewicy w Radzie Miejskiej Wrocławia). Prezes SBŁ dr Hubert Cichocki zaprosił mnie do Centrum Łukasiewicz i powiedział, że tu jest taki człowiek, który ma doświadczenia wdrożeniowe i legislacyjne. I on ma zostać moim zastępcą do spraw komercjalizacji. Powiedziałam, że zastanowię się nad tym. Miałam otwarty konkurs na to stanowisko, więc najpierw musiałam ten konkurs zamknąć, nie wyłaniając zwycięzcy. Przeprocedowałam dokumenty tak, żeby powołać pana Ciążyńskiego. Czułam, że nie mam wyjścia. Ja nawet nie wiedziałam, kto to jest. To znaczy wiedziałam, że jest wiceprezydentem Wrocławia, ale nie wiedziałam, z jaką opcją polityczną jest związany. Raz nawet siedziałam koło niego na jakimś spotkaniu, ale jak mi prezes Cichocki powiedział to nazwisko, to ja nawet nie mogłam sobie go skojarzyć. Czyli przyjęcie pana Ciążyńskiego zasugerował prezes Hubert Cichocki? Tak. Tłumaczyłam, że na to stanowisko jest potrzebna osoba z odpowiednimi kompetencjami, że powinna być wyłoniona w konkursie, że przecież pan Ciążyński, jeśli posiada wiedzę i doświadczenie, może stanąć do konkursu. Na to prezes wręcz mnie wyśmiał i powiedział: „To ja powołuję na te stanowiska”. Kolejnym razem spotkaliśmy się we troje. Przekonywano mnie o wybitnych kwalifikacjach w problematyce wdrożeń pana Ciążyńskiego, bo przecież pracował w WPT (Wrocławski Park Technologiczny ), no i ja go przyjęłam. Ale dziś żałuję, że się wtedy pierwszy raz ugięłam, że zamknęłam konkurs. Źle zrobiłam. Uznałam, że to jest kandydatura polityczna, nie merytoryczna, i nawet zaznaczyłam w dokumentacji, że pan Ciążyński zostaje przyjęty do instytutu na polecenie prezesa Cichockiego. W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że będziemy dostawać mniejszą o 20 procent subwencję. Więc ja musiałam zwolnić 30 osób oraz na wniosek prezesa zatrudnić człowieka z pensją prawie 40 tysięcy złotych brutto.
~Obcy2024-08-21 21:25:09 z adresu IP: (5.172.xxx.xxx)
Jak to się mówi? Karma... Bardzo interesowny człowiek, który od dawna wiedział jak ustawić się we Wrocławiu. Dla własnych profitów dawał większość Sutrykowi. Na wybory, też nie bezinteresownie ze swoją Lewicą stanął przeciwko KO, bo więcej korzyści widział przy Sutryku niż przy Jarosie. Potem nagły wystrzał kariery i bolesny upadek. A teraz cóż, znowu trzeba poprosić prezydenta Wrocławia o coś fajnego. A tym, którzy krytykują Torza. Naprawdę nie widzicie dlaczego piętnuje on prezydenta Wrocławia, dlaczego wytyka układzikową Lewicę i dlaczego pokazuje, że PO Jarosa mogłaby być w tym mieście lepsza od tej Schetyny? I dlaczego ten cały układ nie może mu wybaczyć, że ujawnił, gdy chcieli go uciszyć fruktami w Śląsku?
~Życzliwy. 2024-08-21 20:51:15 z adresu IP: (62.176.xxx.xxx)
Z Torza będzie jeszcze jazda. Jego zachowanie kwalifikuje się do psychiatry i żadna redakcja go nie weźmie i on o tym pewnie wie.
~To mentalność działaczy2024-08-21 18:48:32 z adresu IP: (185.216.xxx.xxx)
Hahahaha, jemu doradza jeszcze żona, pani Marta, menedżerka od CSR w jednej z korporacji, specjalistka od społecznej odpowiedzialności biznesu... straszni hipokryci
~komentator2024-08-21 16:49:09 z adresu IP: (62.176.xxx.xxx)
interesuje mnie dlaczego gazeta wyborcza powtarza wielokrotne same wątki o lokalnej lewicy i Sutryku. Sutryk nie daje gazecie płatnych ogłoszeń i to wiele wyjaśnia. Lewicę gazeta lubi tylko śmiszkową. Te same powielane ataki przeprowadza redaktor Torz. Atakuje lewicę od dawna i schetynową część PO. Jarosa nie tyka i od lat zaciekle milczy na temat przekrętów PiS i samprzadowców bezpartyjnych. Red. Torz jest zatem polityczny, pisowski albo czyni to niebezinteresownie.
~Pisiura2024-08-21 16:09:12 z adresu IP: (46.134.xxx.xxx)
A odprawa będzie ?
~Ciążyński2024-08-21 21:47:22 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
A dlaczego miałoby nie być odprawy?!
~Złodziej2024-08-21 15:32:53 z adresu IP: (178.43.xxx.xxx)
Zwyczajny złodziej. Reczy trzeba nazywać po imieniu i zgodnie z prawdą. Podobno karta bankowa, która została uzyta dotyczyła poprzedniego miejsca pracy..., to już jest gruby numer. Za takie coś każdy obywatel poszedłby do miejsca odosobnienia.
~Boss 2024-08-21 14:58:28 z adresu IP: (2a01:112f:4311:2100:24b6:x:x:x)
Zachowanie Ciążyńskiego to standardy koalicji 13 grudnia i tzw. uśmiechniętej Polski. Maski spadają. Im krócej będzie rządzić to towarzystwo tym lepiej.
~@Boss2024-08-21 18:41:41 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
według standardów PiS można było wylatać 4 bańki, albo jeździć na sygnale na prywatną imprezę do Torunia, powodując przy okazji wypadek i rozbijając kilka samochodów i ... nie ma tematu. Takich przykładów można cytować w tysiącach.
~Gosc2024-08-21 14:24:10 z adresu IP: (2a00:f41:7090:3b3:ed25:x:x:x)
No kabaret - nie miał świadomości. W każdej korporacji pracownik ma świadomość co jest prywatnym wydatkiem a co korporacyjnym , za podjechanie do domu służbowym autem już można beknąć, a co dopiero za urlop. Poza tym jeszcze dochodzi do tego przestępstwo karno-skarbowe , bo każde paliwo wypalone w innym celu nie podlega odliczaniu od kosztów. I to był wiceminister czego? Sprawiedliwości?
~Arek2024-08-21 13:49:08 z adresu IP: (176.221.xxx.xxx)
Jak ktoś taki może pełnić wysokie stanowisko państwowe skoro nie ma świadomości że wykorzystywanie środków państwowych do celów prywatnych jest niedopuszczalne. Kiedy doczekamy czasów takich gdzie za wykorzystywanie środków państwowych do celów prywatnych i to jeszcze w czasie urlopu będzie karanym przestępstwem a nie ,,nieświadomą pomyłką" nie wiem. Miałem nadzieję, że po ostatnich wyborach to się zmieni a jednak tak się nie stało . Panie premierze proszę przyjąć takie przepisy prawa gdzie za takie wykorzystywanie środków publicznych politycy będą szli siedzieć a nie tylko żenująco się tłumaczyć swoją nieświadomością. Nasuwa się również pytanie jeśli podsekretarz stanu w MS połakomił się na kilkaset złotych może 2 tysiące złotych i może jazdę wygodniejszym autem ale już na pewno nie swoim użytym nie do celów służbowych i to jeszcze w czasie urlopu , to pytam co taki człowiek bez żadnego moralnego kręgosłupa bez wstydu i szacunku dla inteligencji swoich wyborców zrobiłby gdyby zaproponowano mu milionową łapówkę za pomoc w załatwieniu jakiejś sprawy .
~@Dolnoślązak2024-08-21 18:53:37 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Użytkowniku z adresu IP: 46.170.xxx.xxx, zdecydowanie nie ma. W mediach zalegają ogromne złogi pisowskie, w tzw. "wolnych mediach" są jeszcze opłaceni przez PiS Suwarty i inne, w mediach społecznościowych masa opłaconych trolli. Obecna koalicja przez 8 lat nie była w stanie nawet w małym stopniu nauczyć się w propagandę w porównaniu z PiS-em. I nigdy nie będzie miała szans, bo to po prostu zupełnie inny świat.
~Dolnoślązak2024-08-21 14:28:08 z adresu IP: (46.170.xxx.xxx)
Użytkowniku z adresu IP: 37.30.xxx.xxx, chyba jednak obecna koalicja miała i ma bardziej rozwiniętą oraz lepszą 'osłonę medialną' (tzw. 'WOLNE MEDIA') niż PiS z przystawkami, którzy średnio sobie radzili w propagandzie (patrz casus TVP, a szczególnie TVP Info). Do tego dochodzą media społecznościowe, które raczej nie sympatyzują z PiS-em i tym podobnym ugrupowaniom. Nie wspominając już o cenzorskich zapędach (mam tu na myśli, tzw. mowę nienawiści, która skutecznie utrudnia wolną wymianę poglądów) ludzi związanych z szeroko pojętą lewicą i tzw. liberałami.
~Oj tam, oj tam, 2024-08-21 14:00:38 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
przez 8 ostatnich lat dojono Polskę na skalę niespotykaną i jakoś wtedy "dziennikarzom" to nie przeszkadzało.
~Janek2024-08-21 13:47:50 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
A jak został powołany do PORTU za 30 tyś zł to było dla was OK
~ss502024-08-21 15:15:55 z adresu IP: (213.241.xxx.xxx)
~Dr Prozac2024-08-21 12:49:19 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Ciekawe gdzie miękko wyląduje? Jakaś miejska spółeczka?
~Zakłamani politycy2024-08-21 12:46:40 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
"Nie miałem świadomości, nie miałem wiedzy, że nie mogę tak uczynić." - czytaj: Wiedziałem, że tego nie wolno, ale nie sądziłem, że się wyda.
~taka2024-08-21 13:05:45 z adresu IP: (83.168.xxx.xxx)
udawana skrucha, czekamy we Wro gdzie teraz?
~Będzie kara?2024-08-21 12:44:19 z adresu IP: (77.255.xxx.xxx)
Ale Bezpartyjni wykorzystując pieniądze zależnych od siebie Kolei Dolnośląskich na swoje reklamy mieli świadomość? https :// lwowek24. pl /koleje -dolnoslaskie -wydaly -pol- miliona -zlotych -na -bilbordy -promujace -bezpartyjnych- samorzadowcow/ https: // swidnica24. pl /2024 /02 /bezpartyjni -samorzadowcy -promuja -sie-za -pieniadze -kolei- dolnoslaskich -kampania -kosztuje -pol- miliona -zlotych -foto/ A już są poupychani na kolejnych stanowiskach: https :// wroclaw. wyborcza. pl /wroclaw /7,35771, 30978609, bezpartyjni -samorzadowcy -w-spolkach-podleglych-marszalkowi-upychaja.html A pousadzali się na kolejnych stołkach
~Dokładnie. 2024-08-21 13:11:28 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Byłem w szoku, kiedy wsiadając do pociągu widziałem na monitorach reklamy tzw. "bezpartyjnych" zamiast informacji o pociągu. Do dziś nikt nie wyciągnął konsekwencji. No ale u "bezpartyjnych" to tak samo jak w PiS - jak cię złapią za rękę, to mów, że to nie twoja ręka. Tak samo jak Paweł Szmata Kukiz - dostał prawie 5 baniek z rezerwy premiera (osobista decyzja Mateusza Morawieckiego) w sytuacji, kiedy pod podanym adresem nawet nie było siedziby jego "fundacji". Zatem w porównaniu z poprzednikami z PiS to fakt, że dziś ktoś leci za wyjazd służbowym autem na urlop można by uznać jednak za znacznie wyższe standardy. Jednak lata świetlne miną, zanim standardem będzie to, że tak po prostu nie wolno. A jak ktoś mimo wszystko nie będzie wiedział, że nie wolno, to mu brak wiedzy zostanie uzupełniony pierwszego dnia urlopu.
~Nie miałem świadomości2024-08-21 12:11:51 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
.... gościu nie kompromituj się. Jeżeli nie widziałeś, że nie jeździ się służbowym samochodem na urlop, tym gorzej dla ciebie. Tłumaczenie po prostu żenujące. Chociaż należy zauważyć, że w porównaniu z rządami PiS to jednak standardy wyższe - koleś za wyjazd służbowym samochodem na urlop leci z roboty. Poprzednicy wydawali miliony na podróże, vide Kuchciński, wozili rodziny i ... nic się nie stało.
~@Dolnoślązak2024-08-21 18:46:00 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Użytkowniku z adresu IP: 46.170.xxx.xxx, ależ możesz się upierać, co nie zmienia faktu, że tzw. mediach publicznych, ministerstwach, urzędach, fundacjach, agencjach zalegają gigantyczne złogi pisowskie, a w WP pisywał niejaki Suwart :)
~Dolnoślązak2024-08-21 13:45:38 z adresu IP: (46.170.xxx.xxx)
Użytkowniku z adresu IP: 37.30.xxx.xxx, przecież już od kilku miesięcy rządzi 'Uśmiechnięta Koalicja' zwana przez konkurencyjną część sceny polityczno-komentatorskiej 'Koalicją 13 grudnia', a przez zwolenników 'Koalicją 15 października', więc jednak będę się upierał, że Pan Ciążyński został wystawiony przez 'kolegów/koleżanki' z koalicji.
~@Dolnoślązak2024-08-21 13:32:55 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
z adresu IP: 46.170.xxx.xxx, ależ wiemy, wiemy, że WP dostawało miliony od Zbyszka z Krakowa. Pytanie, czego jeszcze nie wiemy :) A co do przekazania informacji to pamiętajmy, że we wszelkich ministerstwach, fundacjach, nowych agencjach pracują dziesiątki tysięcy pisowców, którzy chętnie przekazują teraz takie informacje, chociaż jakoś tak przez 8 ostatnich lat nie byli zbyt chętni do dzielenia się taką wiedzą, a firmy medialne nie były zbyt skore do ich publikowania. Dziś nadal tworzą medialny parasol ochronny na PiS, dla tego bardzo chętnie będą publikowały "newsy" o takich "nadużyciach" władzy. Czekam na kolejne, że ktoś wyniósł papier albo długopis :) BTW, a jak tam się skończyła sprawa Kuchcińskiego i jago prywatnych lotów za 4 miliony? :)
~Dolnoślązak2024-08-21 13:11:51 z adresu IP: (46.170.xxx.xxx)
Użytkowniku z adresu IP: 37.30.xxx.xxx, nie wiem czy dziennikarze z WP byli/są opłacani przez PiS, ale jestem sobie w stanie wyobrazić, że taką 'gorącą' informację mógł im przekazać ktoś z koalicji rządzącej (np. z KO), żeby 'zdyscyplinować' i ustawić w odpowiedniej kolejności w szeregu. PS - I proszę mnie czasem nie wkładać do jednego worka jako zwolennika/obrońcę polityków PiS.
~@Dolnoślązak2024-08-21 13:03:55 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
pewnie nie, zwłaszcza że "nie miał świadomości" :) Pamiętajmy jednak, że WP to nie dziennikarze, tylko instytucja medialna biorąca kasę od PiS i nie ma najmniejszych wątpliwości, że publikacja była celowa, bo jakoś jak za poprzedników taki Kuchciński, który "też nie miał świadomości" wylatał 4 miliony PLN, to jakoś wtedy problemu nie było. Ciążyński to wyjeździł "grosze", nawet na waciki nie starczy. Więc można by zarydzykować stwierdzenie, że za nowej władzy standardy są ciut wyższe. Niewiele, ale jednak. Natomiast pokolenia miną, zanim dojdziemy do normalności, kiedy każdy urzędnik "będzie miał świadomość", że służbowym autkiem na urlopik nie wolno, a jak jednak "nie będzie miał tej świadomości" to mu tę świadomość uzmysłowi następnego dnia jego przełożony.
~Dolnoślązak2024-08-21 12:42:57 z adresu IP: (46.170.xxx.xxx)
Ciekawe, czy Pan Bartłomiej Ciążyńsk zrezygnowałby sam, gdyby te wycieczki służbowym autem nie zostałyby ujawnione przez dziennikarzy, a np. ktoś z kolegów lub koleżanek z rządu uświadomiłoby go, że takie postępowanie jest wbrew prawu? ;-)