Tajemnicza zbrodnia pod Narożnikiem: 27 lat poszukiwań sprawcy
Mimo że pojawiło się wiele hipotez – na przykład ta, że para padła ofiarą neonazistów, którzy obozowali niedaleko Dusznik-Zdroju, aby uczcić 10. rocznicę samobójstwa Rudolfa Hessa (po tym zabójstwie zloty w Górach Stołowych przestały się odbywać) – do dziś nie wiemy, kto zabił Annę Kembrowską i Roberta Odżgę ani jaki był motyw tej zbrodni. Niedbale prowadzone dochodzenie oraz liczne błędy popełnione przez śledczych sprawiły, że prawda wciąż pozostaje nieznana. Łukasz Żukowski z GOPR wspomina, że po morderstwie w 1997 roku góry opustoszały. Nikt nie chciał już chodzić w to miejsce:
"To były wakacje, ja byłem nastolatkiem w tamtym czasie. Dość często się w tych rejonach bywało. Taka trochę psychoza się zrobiła. Zniknęli ludzie zupełnie z Gór Stołowych z Narożnika"
Nowe fakty w sprawie - jednak śledczy tego nie komentują
W 2022 roku w Kudowie-Zdroju, w jednym z mieszkań, odkryto zwłoki małżeństwa. Okazało się, że sprawczyniami były córka ofiar i jej znajoma. W trakcie śledztwa pojawiły się dowody mogące mieć związek z inną sprawą – zabójstwem studentów. Wśród nich znajdował się skradziony dziewczynie aparat fotograficzny. Do dziś śledczy nie komentują ani nie potwierdzają tych informacji. "Dla wielu z nas, którzy brali udział w poszukiwaniach tych młodych ludzi, to miejsce wciąż wywołuje dreszcze" – przyznał w rozmowie z Radiem Wrocław Zbigniew Jakielaszek z GOPR-u:
"Ruszyliśmy prawie biegiem w to miejsce. Zszedłem ze szlaku trochę za szybko i natknąłem się na zwłoki dziewczyny. Leżała głową w dłoniach na zboczu. Widok był taki, że nigdy tego nie zapomnę. Kilkadziesiąt metrów dalej leżał chłopak, obok niego stała para butów"
Sprawę aktualnie prowadzi krakowski oddział prokuratury regionalnej. W miejscu, gdzie rozegrał się ten dramat Ani i Roberta stoją dzisiaj pamiątkowe krzyże i tablica informująca o zbrodni.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.