Reakcja24 – zwierzaki w domach

Marek Obszarny, GN | Utworzono: 2024-08-14 11:03 | Zmodyfikowano: 2024-08-14 13:21

zdjęcie ilustracyjne: fot. RW

Czworonożne podopieczne i podopieczni w naszych domach są powodem do przeżywania wielu radości i niezapomnianych chwil. Towarzyszą nam, gdy wszystko się fantastycznie układa, ale też potrafią samą swą obecnością pomóc, gdy coś idzie nie tak. Zwykle współistnienie opiekunów ze zwierzakami układa się harmonijnie. Wiemy, czego możemy się po naszych ulubieńcach spodziewać, a czworonogi znają wymagania współdomowników. Czasami jednak zdarza się, że ten sielankowy obraz ulega zakłóceniu. Zwierzęta nagle zaczynają się zachowywać inaczej, niż zwykle, albo też nie można sobie poradzić z ich nawykami, które z biegiem czasu stają się coraz bardziej uciążliwe. Przyplątują się też różne dolegliwości, choroby i kontuzje. Wtedy do akcji musi wkroczyć specjalista.

Dlatego w studiu pojawiła się Agnieszka Janeczek, lekarka weterynarii i specjalistka zachowań zwierząt. Zdajemy sobie sprawę, że na antenie Radia Wrocław nie wyleczymy żadnego zwierzaka, ale dobre rady ekspertki mogą się walnie przyczynić do przezwyciężenia kłopotów.

Posłuchaj:

00:00

Drukuj artykuł

Current
1
2
3
4
5

Oddano głosów: 0

Komentarze (4)

Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.

~Gość2024-08-14 11:58:20 z adresu IP: (2a00:f41:70fe:d93d:6999:x:x:x)

Odpowiedz

Raczej zwierzęta w więzieniach domowych. Jednak kot na wsi ma lepsze życie niż kot zamknięty w mieszkaniu 24h.

zgłoś do moderacji

~@lila2024-08-16 21:35:53 z adresu IP: (2a00:f41:7002:aaf1:c1b9:x:x:x)

Nie znam przypadku aby wiejskiego kota złapał lis z prostego powodu dziki kot wiejski zna gospodarstwo czasami lepiej niż jego właściciel i zwykle nie oddała się daleko poza przypadkami kocurów odwiedzających kotki w czasie rui. Największym zagrożeniem jest przejechanie przez samochód i to oczywiście nie na jakiejś wiejskiej drodze. Populacja kotów wiejskich sama się reguluje z miotów średnio po 3 kociaki przeżywa 1 - dlaczego? Otóż powszechny jest kanibalizm i stary kocur często zjada konkurencję kiedy kotka słabo ukryje młode, zdarza się też, że kotka porzuca kocięta i wtedy one zdychają - taka jest naturą. Prawdziwy nieudomowiony kot jest nieufny, nie da się złapać i żyje tam gdzie ma ochotę- głównie w jakiś budynkach gospodarczych, magazynach , stodołach - spokojnie takie koty nie zamarzają nawet w nieogrzewanych budynkach - mają np. kryjówki głęboko w słomie czy sianie.

zgłoś do moderacji

~Dr Prozac 2024-08-16 19:48:25 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)

Lilka na wsiach jest większy porządek niż w mieście. Lisów nie ma bo je wytruli szczepionkami a psy są prowadzane na smyczy. Dziko żyjące koty biegają i łapią myszy. Nikt ich nie wyłapuje do schronisk jak w mieście. Na rynku więcej szczurów niż na wsi. Porządek na wsiach też większy. Przyjdź na rynek wrocławski i zobacz co się dzieje w podwórzach i nie pleć głupot.

zgłoś do moderacji

~Lilka2024-08-16 07:23:27 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)

Zwłaszcza, jak tego kota na wsi zagryzie lis lub "wolny" pies.

zgłoś do moderacji