Kiedy z nieba leje się żar, oni czuwają nad bezpieczeństwem lasów

Andrzej Andrzejewski, MC | Utworzono: 2024-08-13 16:22 | Zmodyfikowano: 2024-08-13 16:23
Kiedy z nieba leje się żar, oni czuwają nad bezpieczeństwem lasów - fot. Andrzej Andrzejewski
fot. Andrzej Andrzejewski

00:00
00:00

Wystarczy jeden sygnał, by maksymalnie w ciągu pięciu minut napełnić zbiorniki z wodą i wzbić się w powietrze. Mowa o dyżurnych Leśnej Bazy Lotniczej przy Aeroklubie Zagłębia Miedziowego w Lubinie. Przy takich temperaturach jak dziś operator, mechanicy i piloci w każdej chwili mogą być wezwani do gaszenia lasów lub dużych areałów. "Ten scenariusz od dziesięcioleci mamy wyćwiczony w najdrobniejszych szczegółach" - relacjonują ratownicy.


- PZL M-18 "dromader". Służy do gaszenia pożarów i do oprysków
- Posiadamy pas asfaltowo-betonowy. Dromader może startować z trawy, ale wtedy musiałby mieć ograniczoną ilość wody w zbiornikach.
- Dwa i pół tysiąca litrów.
- W granicach 60 metrów - taka jest plama.
- Z jakiej wysokości?
- No... z pięciu metrów.

Aby skrócić czas napełniania zbiorników zarząd aeroklubu właśnie zmodernizował system zasilania wodą. Koszt inwestycji to ponad sto tysięcy złotych. Na szczęście tego lata liczba lotniczych interwencji gaśniczych jest znacznie mniejsza niż przed rokiem.

Gaszenie z powietrza tylko do zachodu słońca

Podczas akcji zrzuty wody prowadzi się z niewielkiej wysokości. "Dlatego nie możemy pracować pod osłoną nocy" - tłumaczy Stanisław Kleszczewnik, kierownik lotniczej bazy przeciwpożarowej przy Aeroklubie Zagłębia Miedziowego.

"My dyżurujemy tylko od 10-tej do 20-tej. Jeżeli się pali to latamy do zachodu słońca. A dyżur kończymy normalnie godzinę przed zachodem słońca. W nocy się nie lata, bo to niebezpieczne. "Dromader" jest niedopuszczony. Zupełnie takich lotów się nie wykonuje."

Oprócz Leśnej Bazy Lotniczej w Lubinie dolnośląskie służby mają do dyspozycji jeszcze jeden samolot gaśniczy. Stoi on na lotnisku Aeroklubu Wrocławskiego w Szymanowie. Przy większych akcjach - w razie potrzeby - naszych lotników wspomagają jednostki z sąsiednich województw.

Zdjęcia
Kiedy z nieba leje się żar, oni czuwają nad bezpieczeństwem lasów - 4

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.