Szafa społeczna z ubraniami dla potrzebujących trafiła na... PSZOK

Do tej pory szafa społeczna znajdowała się w niewielkiej wiacie przy ulicy w centrum miasta i z tego powodu bardzo trudno było utrzymać w niej porządek. Była nieustannie demolowana, a składane w niej ubrania po zaledwie kilku dniach nie nadawały się do użytku. Opiekunowie szafy postanowili przenieść ją na teren monitorowanego PSZOK-a do hali Przydasiowo, czyli hali na rzeczy, które nadają się do ponownego użytku. Beata Majewska ze Stowarzyszenia Hortus podkreśla, że marzy im się utworzenie tam takiego społecznego second handu. "Myślę, że taki second hand powstanie, tutaj też będzie w dużym stopniu odbywała się edukacja. Zapraszamy do odwiedzania tego miejsca, do przyniesienia chociaż jednej rzeczy, która może się komuś innemu przydać. Będziemy może tak przyjaźniej patrzyli na człowieka, który jest w potrzebie".

Ubrania dla osób w potrzebie przywiozła dziś pani Agnieszka "Szafa społeczna nie jest od dzisiaj, tylko od jakiegoś czasu mamy już ją w mieście. Natomiast to miejsce, które jest monitorowane, jest bardzo dużo miejsca przede wszystkim można się nawet przebrać, zobaczyć czy sobie wezmę tę rzecz, czy jednak nie, bo nie jest na mnie dobra, jak najbardziej tak! Na plus".

Do Przydasiowa trafiają już także sprawne sprzęty AGD, naczynia i artykuły dziecięce, jednak jak podkreślają pracownicy PSZOK-a długo na półkach nie stoją. Stowarzyszenie Hortus przypomina by oddawane do szafy społecznej ubrania były czyste i nieuszkodzone. Można także przekazywać niepotrzebne, ale sprawne wciąż wieszaki. Potrzebni są także wolontariusze.

Posłuchaj relacji Karoliny Bieniek: