Siatkarki Volley Wrocław wicemistrzyniami PGE Grand Prix

Robert Skrzyński, inf. prasowa | Utworzono: 2024-08-06 08:30
Siatkarki Volley Wrocław wicemistrzyniami PGE Grand Prix - fot. volleywroclaw.pl
fot. volleywroclaw.pl

Siatkarki Volley Wrocław zdobyły wicemistrzostwo cyklu PGE Grand Prix.

Turniej w Ustce trwał trzy dni. Na początek zespół z Wrocławia zagrał z Radomką i Budowlanymi Łódź. W pierwszym meczu, mimo walki, góra były zawodniczki z Radomia. Mimo odrobionych strat w drugim secie – ostatecznie nie udało się doprowadzić do tie-breaka. W drugim meczu tego dnia zespół Volley pokonał siatkarki Budowlanych. MVP tego meczu została Julia Pańko.

Bardzo zależało nam, by wygrać z zespołem z Radomia. Wiemy, że dziewczyny z drużyny przeciwnej miały tę przewagę, że już grały ze sobą we wcześniejszych edycjach, a my jesteśmy tu nowicjuszkami. Pierwszy mecz przegrałyśmy, ale kolejne dwa są do wygrania i mam nadzieję, że z Radomiem spotkamy się w finale – tak po pierwszym meczu mówiła Paulina Wiśniewska.

W drugim dniu turnieju siatkarki z Wrocławia zmierzyły się ze Stalą Mielec. Był to mecz, którego zwycięzca miał zameldować się w finale rozgrywek. Pierwszy set wygrały zawodniczki z Wrocławia, drugi został rozegrany pod dyktando rywalek. W trzeciej, decydującej partii – więcej zimnej krwi zachowały siatkarki Volley. Wygrana zapewniła awans do finału, a nagroda MVP powędrowała w ręce kapitan – Pauliny Wiśniewskiej.

W finale po raz kolejny drużyny z Wrocławia i Radomia zaserwowały kibicom pokaz wspaniałej siatkówki. Szala zwycięstwa przechylała się z jednej na drugą stronę. Ostatecznie dwa sety padły łupem drużyny z Radomia.

Na pewno jest to coś nietypowego, taki mix między halą, a piaskiem. Turniej w Ustce jest bardzo profesjonalnie przygotowany. Jest tu przede wszystkim dobra zabawa, bo trochę jednak brakuje tu czasu na zgranie czy założenia taktyczne. Miałam okazję zagrać w pierwszej edycji i teraz – bardzo cieszę się z obecności kibiców na trybunach i wielkie podziękowanie dla spikerów za wszelkie zabawy z nimi, bo to ubarwiało całe rozgrywki – podsumowała Julia Pańko.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.